Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Minister edukacji problem z językiem polskim

Minister edukacji narodowej, z wykształcenia polonistka, wieloletnia nauczycielka, kwestionuje słownikową definicję słowa "polec" i upiera się przy własnej. Podczas państwowych uroczystości odczytywana jest lista "poległych" w katastrofie smoleńskiej.

Z nauczycielami lepiej nie dyskutować, przecież i tak zawsze mają rację
Z nauczycielami lepiej nie dyskutować, przecież i tak zawsze mają rację /Andrzej Iwańczuk/Reporter

W środę minister edukacji była gościem Moniki Olejnik w programie "Kropka nad i".

- Jaka jest definicja czasownika "polec"? - zapytała dziennikarka.


- Polec, ulec, poległ.. poległ to zginął - odparła minister.


- Nie. Poległ gdzie? - dopytywała Olejnik.


- Nie. Poległ to zginął. Po prostu zginął. To jest wyraz bardzo wieloznaczny, ma wiele synonimów - trwała przy swoim minister.


- Według słownika Doroszewskiego: poległ w czasie bitwy, poległ w czasie wojny - zacytowała Olejnik. 


Definicja słownikowa nie przekonała jednak minister edukacji. - Z mojej wiedzy wynika, że poległ to właśnie zginął, a nie poległ na polu bitwy - upierała się Zalewska. 


- Słownik języka polskiego jest przebogaty, a każdy wyraz ma wiele znaczeń - broniła swego szefowa MEN. 


Odpytywanie ze znajomości języka polskiego było wstępem do rozmowy o decyzji ministra obrony, zgodnie z którą, w czasie państwowych uroczystości odczytywany ma być apel smoleński. Przeciw temu protestują powstańcy.


Skoro pani minister reformuje podręczniki, to kto wie, czy nie pokusi się o nowe słowniki... W końcu rządzi w MEN-ie niecały rok, końca kadencji jeszcze nie widać, a coś trzeba będzie robić...


INTERIA.PL

Zobacz także