Dyrekcja kolejki miejskiej postanowiła wynagrodzić podróżnym dwa miesiące notorycznych opóźnień w kursowaniu składów, które były związane z poszerzaniem odcinka tunelu. Na krzesełkach w metrze pojawiły się paczki miętówek z napisem "Dziękujemy". I tu zaczęły się problemy. Podróżni poczuli się dotknięci taką formą rekompensaty. Ich zdaniem, powinny być darmowe bilety lub odszkodowania za spóźnienia.