Leszek Miller kpi z Komorowskiego
Leszek Miller ledwie (w październiku) zaczął twittować, a już szaleje jak stary wyjadacz i - po swojemu - kąsa. Ale czy tym razem nie przesadził, śmiejąc się ze wspomnień Bronisława Komorowskiego z internowania w Białołęce?
/
Komorowski, opowiadając o swoim internowaniu w nocy z 12 na 13 grudnia, opowiadał m. in., że "wprowadzano ich do specjalnego pawilonu w asyście strażników więziennych stukających w tarcze pałkami, trzymających psy".