Janusz Korwin-Mikke przyszedł na marsz rosyjskich kibiców walczyć z komunistami
Tyle, że komuniści nie przyszli. JKM przyznał, że wszystko jest w porządku. Wmieszał się w tłum kibiców i po rosyjsku opowiadał im śmieszne dowcipy. Polskimi kibolami drącymi pyski na temat "ruskich kurew" był ewidentnie zażenowany.
/