Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Janusz Korwin-Mikke nawrzucał nie temu inwalidzie, co trzeba. Kuriozalne

JKM coś nie ma szczęścia w życiu. A to nieszczęśliwe tezy o paraolimpiadzie wysnuje, a to pomyli ludzie na wózkach. I teraz biadoli na blogu, kaja się i przeprasza. Opisujemy, jak - według Korwina - wyglądała słynna sprawa z wulgarnym obrażeniem przez niego poruszającego się na wózku senatora Jana Libickiego.

Nie wiadomo, czy się śmiać, czy płakać
Nie wiadomo, czy się śmiać, czy płakać/K. Jastrzębski/Agencja SE/East News

Przed wyjściem ktoś zadzwonił do mnie, że WDost.Jan Filip Libicki, senator poruszający się na wózku inwalidzkim, nazwał mnie faszystą i to "najgorszego gatunku" - tłumaczy JKM na swoim blogu.

I proszę sobie wyobrazić: kogo zobaczyłem wychodząc z TVN? - pisze dalej Korwin - Senatora Libickiego, który radośnie do mnie macha i rękę wyciąga!!Na widok takiej obłudy zła krew mnie zalała: ręki nie podałem, rzuciłem brzydkim słowem - i poszedłem nie słuchając p.Libickiego, który mówił: "Ale co ja Panu zrobiłem?". Dodałem tylko: "Traktuję Pana jak pelnosprawnego; inwalidzie bym tak nie powiedział! Byłem ze siebie bardzo dumny, dopóki nie wróciłem do domu, i nie dowiedziałem się, że mój - hmmm: dezinformator? - pomylił sen.Libickiego z WCzc.Markiem Plurą (PO, Katowice)!! W panice rzuciłem się przepraszać sen.Libickiego. Niestety: nie odbierał telefonów, sekretarka nie zapisywała, na SMSy nie odpowiadał. Zajrzałem na Jego blog - i z przerażeniem stwierdziłem, że p.Libicki - nie mając przecież pojęcia, o co mi poszło - wykoncypował (całkiem logicznie) że widocznie  żywię jakąś tajemniczą nienawiść do niepełnosprawnych - zwłaszcza tych na wózkach!!! Bo jak inaczej miał wytłumaczyć sobie tę absurdalną napaść? No nic - będę dalej przepraszał, może mi się uda - bije się w piersi Korwin. Po czym zaraz dodaje, już nie do końca logicznie: - Natomiast p.Posła z Katowic (i kilka innych osób, np.p.Monikę Olejnik), które zechciały z tej okazji nazwać mnie "faszystą" - pozwę do sądu. 

Sprawa przypomina nam anegdotę opowiedzianą kiedyś przez Gustawa Holoubka (źródło: miesięcznik "Charaktery"):

"Przytoczę taki obrazek obyczajowy, który moim zdaniem dobrze ilustruje to, co się teraz dzieje w polskiej polityce. W jednym z teatrów na próbie Kalina Jędrusik zapaliła papierosa. Na scenie nie wolno palić papierosów. Zbliżył się strażak i powiedział: "Proszę zgasić papierosa, bo tu nie wolno palić". A Kalina jak Kalina - z wdziękiem odparła: "Odp**rdol się, strażaku". I on strasznie się zamyślił, poszedł za kulisy i tam trwał jakiś czas. Potem nabrał powietrza, wrócił na scenę, ale tam już nie było Kaliny, tylko Basia Rylska. On jednak tego nie zauważył, bo oczy zaszły mu bielmem z wściekłości, i krzyknął do Rylskiej: "Ja też potrafię przeklinać, ty ku*wo stara!" Kompletnie zdumiona Basia pobiegła do Edwarda Dziewońskiego, który był reżyserem spektaklu, i powiedziała mu, że strażak zwariował, bo ją zwyzywał bez żadnego powodu. Dziewoński strasznie się zezłościł, poszedł do strażaka i powiedział: "A pan jest ch*j!" Przy czym strażak na posterunku też już był inny. Więc tak wygląda życie polityczne w naszym kraju.


INTERIA.PL

Zobacz także