Etat dla kota
Moskiewskie muzeum Michaiła Bułhakowa ma nowego współpracownika. Etat Behemota, kocura gadającego ludzkim głosem, a uwiecznionego w "Mistrzu i Małgorzacie", przypadł kotu o wdzięcznym imieniu Stiepan.
Stiepan jest czarny, zarośnięty po same żółte oczy, a na dodatek ma okropny charakter i nie lubi, jak się go bierze na ręce.
Współczesnego Behemota muzeum Bułhakowa szukało wiele tygodni. Wymagania były wyśrubowane. - Była wprawdzie znakomita propozycja kota, który rzeczywiście nazywa się Behemot i który uwielbia wylizywać kieliszki po wódce, ale był malutki, a Behemot kojarzy się z wielkim kocurem - opowiada dyrektor muzeum Bułhakowa.
W końcu trafił się idealny kandydat - wielki i czarny jak noc kot Stiepan. Znaleziono go na jednej z moskiewskich ulic.
Kot znalazł już sobie ulubione miejsce - wyłożony aksamitem futerał na maszynę do pisania.