Początkowo, jak mówi właściciel erotycznej piekarni, jego wyroby głównie zawstydzały. Teraz jednak klienci przychodzą nawet z własnymi propozycjami - nieraz bardzo śmiałymi - na ciastko czy tort. Dziewięćdziesiąt procent zamówień pochodzi od kobiet. Owszem,zamawiają też panowie, jednak kobiety zamawiające słodkości na babskie wieczory zdecydowanie wiodą tu prym. Zdaniem właściciela piekarni, kobiety z większym humorem podchodzą do jego wypieków i są znacznie mniej skrępowane zarówno przy zamawianiu, jak i odbiorze towarów.