Chodziło o znany przebój "Tragedy" z 1979 roku. "To rzeczywiście tragedia, że tak szacowny uniwersytet zniża się do poziomu jakiejś nędznego zespołu muzyki pop" - stwierdził na łamach gazety "Sunday Telegraph" ekspert ugrupowania Kampania na rzecz Prawdziwej Edukacji. - Są tam elementy, które mogą nas naprowadzić na wątki z wielkich dzieł literatury klasycznej - bronił tematu wypracowania profesor John Kerrigan z Cambrigde. Jego zdaniem, niektóre wersy "Tragedy" to istne streszczenie końcówki szekspirowskiego "Króla Leara".