Brytyjczyk jest przekonany, że mikroskopijne zadrapania na powierzchni skamielin są zapisem mowy prehistorycznych gadów. Zostały one wyrzeźbione ostrym czubkiem innych liści, które drżały na skutek zmian w ciśnieniu powietrza. Jednym słowem, dinozaury ryczały a liście, niczym ekologiczne studio nagrań, zjawisko to rejestrowały. Ekscentryczny wynalazca zgłosił nawet swój pomysł do brytyjskiego biura patentów. Brian Wybrow przyznaje jednak, że nie jest w stanie zbudować instrumentu, który odtworzyłby dzwięki z ery jurajskiej. To, jego zdaniem, mogą zrobić inni wynalazcy. Jemu zależy jedynie na ochronie pomysłu, praktyka interesuje go mniej.