Niedźwiedź wdarł się nad ranem do jednego z namiotów w obozie dla dzieci niedostosowanych; zwierzę prawdopodobnie szukało jedzenia. Kiedy nastolatek zauważył nieproszonego gościa, próbował uciec z namiotu, zwierzę jednak zaatakowało go, gryząc w prawą rękę i bok. Chłopak odpowiedział ciosami - z całej siły bijąc rozjuszonego niedźwiedzia w nos. Ostatecznie udało się zaalarmować resztę obozu, a zwierzę zaskoczone ciosami chłopca przepędzono do lasu. Chłopak po opatrzeniu ran - jak się okazało niegroźnych - wrócił do domu w glorii tego, któremu udało się gołą pięścią pokonać niedźwiedzia.