36-letni Kirk Trim nie tylko prześladował swoją byłą dziewczynę, ale także zmusił do ewakuacji szkołę, w której pracowała. Oznajmił bowiem, że podłożył w niej bombę. Kiedy zagrożono mu, że przyjedzie po niego policja powiedział tylko: "Nie boję się glin, podam Wam nawet swój adres". Od grudnia 2013 roku mężczyznę obowiązywał zakaz zbliżania się do swojej byłej ukochanej. A ponieważ, kiedy dziewczyna nie odbierała telefonu, przyjechał pod miejsce jej pracy, został aresztowany. Trim spędził w więzieniu jeden dzień i został wypuszczony po tym, jak wpłacił kaucję.