Coraz więcej muzułmanów używa telefonu do fotografowania siebie podczas pokonywania najważniejszych etapów pielgrzymki do Mekki. Takie zachowanie spotyka się z dużą dezaprobatą ze strony duchownych, jednak pielgrzymi nie widzą w tym nic złego. "Selfie" pojawiają się na portalach społecznościowych, by krewni i rodzina mogli śledzić przebieg hadżu niemalże na żywo. Duchowni wypowiadają się przeciwko "gorączce selfie" uważając, że jest to zachowanie, które nie przystoi pielgrzymom. Robienie sobie zdjęć i nagrywanie filmów, dokumentujących pielgrzymkę, nazywają nawet przeciwstawianiem się woli proroka. -To tak, jakby jedynym celem tej podróży było dla nich robienie zdjęć, a nie kult - mówi uczony Abdul Al-Badr Razzaq. - Nie jest możliwe wywieranie wpływu na każdego z pielgrzymów. Tak wielu ludzi ma telefony z aparatem, że nie sposób zapanować nad każdym - komentuje jeden z pielgrzymów. Pielgrzymkę do Mekki musi odbyć każdy z wyznawców islamu co najmniej raz, chyba, że nie pozwalają na to środki finansowe. JB