Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Świąteczne baby lubią ciepło i nie znoszą przeciągów

Baby lubią ciepło i nie znoszą przeciągów - przestrzegały przed świętami gospodynie w dawnej Wielkopolsce. Podczas sąsiedzkich spotkań wymieniały się radami, co zrobić, aby wielkanocne baby drożdżowe wyrosły i wybornie smakowały.

/© Bauer

- Ciasto musiało być starannie wyrobione, należało je ubić zawzięcie tak, by stało się błyszczące, gładkie i odstawało od donicy i ręki - opowiedział dziennikarz i lokalny historyk Dariusz Peśla.

Wielkopolanki pamiętały, że wszystkie produkty do wyrobu bab powinny być ogrzane. Podobnie przygotowując "z młodzi podmłodę", czyli z drożdży rozczyn, należy produkty rozprowadzić w lekko podgrzanym mleku. Potem dodać mąki, a w wolnej chwili wysmarować dwukrotnie tłuszczem formy do pieczenia.

Do wypieków gospodynie mogły przystąpić dopiero wtedy, gdy ciasto mocno już urosło i zwiększyło swoją objętość dwukrotnie. Tak przygotowane baby należało piec w sabatniku (piekarniku) kaflowego pieca, ale niezbyt wysokiej temperaturze. Ciasto było dobrze wypieczone, jeżeli kijek lub igliczka z drutu, włożone do niego, były po wyjęciu suche, a brzegi baby odstawały od formy.

Podobne dobre rady doświadczonych gospodyń odnosiły się również do wypieku innych ciast "na młodziach", w tym drożdżowych grubych placków z kruszonką nazywanych "kuchem". Za najbardziej udane uważano w Wielkopolsce drożdżowce wyrośnięte wysoko ponad foremkę i przypominające wielką puszystą poduchę.

Delektowanie się ciastami na dobre rozpoczynano w pierwsze święto przy podwieczorku. Starsi popijali je - zależnie od zamożności - kawą z domieszką cykorii lub zwykłej zbożówki.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także