Etaty na Unię Europejską
Skończyłeś prawo lub ekonomię? Znasz angielski? Umiesz obsługiwać komputer? W urzędach marszałkowskich i wojewódzkich czeka praca przy dzieleniu unijnych funduszy.
Ministerstwo Rozwoju Regionalnego zapowiada zatrudnienie w urzędach marszałkowskich i wojewódzkich prawie czterech tysięcy osób w ciągu dwóch lat - pisze "Głos Wielkopolski".
Nabór w urzędach marszałkowskich trwa od początku roku. Zgłaszają się przede wszystkim młodzi ludzie po studiach. Wypatrują w internetowych Biuletynach Informacji Publicznej ogłoszeń o konkursach (urzędy mają obowiązek je umieszczać w BIP-ach) i natychmiast się zgłaszają.
W województwie wielkopolskim czeka na nich 190 miejsc. Pensje nie są wygórowane. Średnia płaca na stanowisku inspektora to 1600 złotych netto, a więc dwa razy mniej niż w firmach konsultingowych zajmujących się przygotowaniem projektów unijnych. Chętnych jednak nie brakuje. O jedno miejsce ubiega się od 7 do 12 osób, ale są i prawdziwe rekordy. Do konkursu na jedno stanowisko podinspektora do obsługi stypendiów z Unii Europejskiej w Urzędzie Marszałkowskim w Poznaniu zgłosiły się aż 52 osoby, przede wszystkim świeżo upieczeni magistrowie ekonomii.
Do tej pory obsługą funduszy unijnych w Polsce zajmowały się trzy tysiące urzędników. Z analiz rządu wynika, że bez około 870 dodatkowych osób w urzędach wojewódzkich i ponad 3 tysięcy w urzędach marszałkowskich nie bylibyśmy w stanie przyjąć i rozdysponować 16 miliardów euro, które spłyną do nas w ciągu najbliższych sześciu lat. Nabór dodatkowych urzędników potrwa co najmniej dwa lata. W tym czasie w regionach powinniśmy wydać około 1,8 miliarda euro.
INTERIA.PL/PAP