Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Więcej dawek Pfizera z jednej fiolki. Finka opracowała specjalną metodę

Sari Roos, pielęgniarka pracująca w fińskiej stolicy, Helsinkach, opracowała specjalną metodę podawania szczepionek - informuje agencja Reutera. Dzięki wykorzystaniu pęcherzyków powietrza można podać z jednej fiolki preparatu Pfizera siedem zamiast sześciu dawek.

Szczepionka Pfizera
Szczepionka Pfizera/Marcos del Mazo/LightRocket/Getty Images

Ogólna przyjęta według norm europejskich zasada zakłada uzyskiwanie sześciu pełnych dawek szczepionki firmy Pfizer z jednej fiolki. Pobranie takie udaje się tylko przy użyciu specjalnej igły oraz strzykawki.

Roos wpadła na pomysł, który pozwala na pobranie siódmej, "nieuchwytnej" dotychczas dawki. Jej technika polega na pobraniu niewielkiej ilości płynu, a następnie wstrzyknięciu go z powrotem do fiolki, co pozwala na pozbycie się powietrza, które znajdowało się wcześniej w strzykawce. Następnie pielęgniarka po raz kolejny pobiera preparat - jedną dokładną dawkę, która trafia do strzykawki wraz ze sterylnym powietrzem z fiolki. Ten trik umożliwia uchwycenie preparatu z "martwego pola". Podobna technika jest już stosowana także w Danii.


- Celem użycia powietrza jest wypchnięcie całego preparatu z igły do ciała pacjenta i zamknięcie kanału iniekcyjnego, aby nie wystąpiło krwawienie - zaznacza Sari Roos.

Wyjątkowo cenny trik

Taki sposób pobierania i podawania szczepionki pozwala lepiej gospodarować zapasami preparatu Pfizera oraz umożliwia zaszczepienie większej liczby osób. Jest to szczególnie cenne w momencie, gdy trwa trzecia fala zakażeń koronawirusem i pojawiają się jego nowe warianty. 

Metoda Finki spotkała się więc z zainteresowaniem nie tylko w jej własnym kraju, ale też poza jego granicami. Teraz pielęgniarka stara się szkolić kolegów i koleżanki w niemal bezstratnym wykorzystaniu szczepionek.


Czy to bezpieczne?

Jak podkreśliła w rozmowie z agencją Reutera Tuija Kumpulainen z fińskiego ministerstwa zdrowia, pobieranie dodatkowych dawek jest bezpieczne, choć trzeba wykonywać to z odpowiednią precyzją. 

- Wykwalifikowani eksperci mogą uzyskać więcej dawek, ale muszą upewniać się, że w strzykawce nie pozostała żadna ciecz - bo to oznacza, że dawka była zbyt mała - podkreśla.


Technika nie jest łatwa w wykonaniu, więc pobranie dodatkowej dawki nie zawsze może zadziałać. Co jednak ważne, może ona pozwolić również na pobranie z fiolek 12 zamiast 10 dawek preparatów AstraZeneki oraz Moderny. To pozwoli dodatkowo na przyspieszenie procesu szczepień.

Minister zdrowia w "Gościu Wydarzeń": Nie jesteśmy w lepszej sytuacji/Polsat News/Polsat News
INTERIA.PL

Zobacz także