Walki frakcji w "Wiadomościach"
Poniedziałkowe wydania "Do Rzeczy" i "Newsweeka" odsłaniają kulisy najważniejszego programu informacyjnego TVP.
Przypomnijmy, że szefową "Wiadomości" przestała być Marzena Paczuska. Zastąpił ją Jarosław Olechowski.
Jak czytamy w "Do Rzeczy", powodami zwolnienia Paczuskiej były: konflikty personalne, spadek oglądalności, brak współpracy z TVP Info.
"Newsweek" podaje z kolei, że Paczuska padła ofiarą walki frakcyjnej: po jednej stronie jest środowisko "Gazety Polskiej" i Antoniego Macierewicza a po drugiej środowisko skupione wokół braci Karnowskich.
"'Paczkę' uważano za członka tej drugiej frakcji" - czytamy.
Ale linie podziałów w TVP nie są tak oczywiste.
"W TVP Info za publicystykę odpowiadali Samuel Pereira i Dawid Wildstein. Wylecieli w czerwcu. Dlaczego? To kolesie z Warszawy, mimo wszystko jedzący nożem i widelcem, znają towarzysko ludzi spoza TVP, mieszkają tu. W TVP zderzyli się z twardymi rydzykowcami z prowincji. Przegrali. Ale ostatecznie wylądowali miękko" - opowiada "Newsweekowi" jeden z reporterów.
O zwolnieniu Paczuskiej poinformował na Twitterze Klaudiusz Pobudzin, były reporter "Wiadomości", a obecnie szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. Wcześniej miał zwolnić wydawcę "Wiadomości", Przemysława Wenerskiego, który z kolei "gnębił Ewę Bugałę". Paczuska rzekomo zadzwoniła do prezesa Jacka Kurskiego i ostrzegła, że wydanie "Wiadomości" jest zagrożone. Wtedy właśnie miał zapaść na nią wyrok - twierdzi "Newsweek".
Na zmianach, jak podaje "Do Rzeczy", skorzystali researcherzy "Wiadomości", którzy dostali podwyżki. Nowy szef programu, Jarosław Olechowski, opisywany jest jako "pracowity i niekonfliktowy".
"Newsweek" przypomina, że Olechowski napisał ponad 100 tekstów dla tego tygodnika; był zresztą członkiem niejednej redakcji.
"Jarek długo obijał się od redakcji do redakcji. Trochę się z niego śmialiśmy - w TV Puls ktoś musiał czytać za niego offy, bo seplenił. Ale imprezował z nami, nigdy nie uchodził za pisowca. Gdy został jedną z twarzy 'Wiadomości', przejechała się po nim 'Wyborcza' i może wtedy coś w nim pękło? Spotkałem go kiedyś na korytarzu, pytam, co mu się stało, że tak smaruje PiS-owi? Wyszczerzył się tylko; 'Trzeba walczyć! Trzeba walczyć!'" - opowiada jeden z dziennikarzy.