Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Berczyński w "Super Expressie": Największy przekręt w historii Polski

- To była próba kradzieży z Polski miliarda albo więcej dolarów. To był duży, a może największy przekręt w historii Polski – mówi na łamach gazety o przetargu na śmigłowce były szef komisji smoleńskiej Wacław Berczyński.

Wacław Berczyński
Wacław Berczyński/Jan Bielecki/East News

Do Berczyńskiego dotarła amerykańska korespondentka "Super Expressu" Marta J. Rawicz. Były szef komisji smoleńskiej pokazał dziennikarce bilet lotniczy z Polski do Stanów Zjednoczonych kupiony pod koniec lutego. Ma być to dowód na to, że nie uciekł w pośpiechu z kraju, jak mu zarzuca opozycja, a jego wyjazd został wcześniej zaplanowany - pisze dziennik.

Z Warszawy Berczyński wyleciał 13 kwietnia 2017 roku. Tydzień później zrezygnował z funkcji szefa komisji smoleńskie. Kilka dni wcześniej udzielił szokującego wywiadu. Zakomunikował, że to on stoi za decyzją o zerwaniu miliardowego kontraktu na zakup śmigłowców. "To ja wykończyłem caracale" - mówił w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej".

"Nie uciekłem i nigdzie się nie ukrywam. (...) 'Uciekłem' do domu, w którym mieszkam od 1987 roku. Chciałem spędzić Wielkanoc z rodziną. A to chyba nie przestępstwo" - powiedział "Super Expressowi".

"Miałem do wglądu dokumenty, w których były zapytania ofertowe. Wszystkie one miały najniższą klauzulę tajności. Dokumenty są klasyfikowane jako: poufne, zastrzeżone, tajne, ściśle tajne. Te, które miałem do wglądu, nie wymagały przechowywanie w sejfie" - mówi o dokumentach w sprawie zakupu caracali.

"Dlaczego tak źle oceniłem francuskie helikoptery? Bo są przeciętne i były dwa razy za drogie. Jeszcze zanim PiS doszedł w Polsce do władzy, mówiłem, że to był przekręt na co najmniej miliard dolarów i od tego czasu zawsze to twierdziłem. Swego zdania nie zmienię. (...) To była próba kradzieży z Polski miliarda albo więcej dolarów. To był duży, a może największy przekręt w historii Polski. Moje polskie sumienie, a są jeszcze tacy ludzie, nie pozwoliło mi przejść nad tym obojętnie" - przekonuje.

Cały wywiad w "Super Expressie".

INTERIA.PL

Zobacz także