Podkarpacie: Wioski bez prądu, kolejki na granicy
Nieoczekiwane nadejście zimy pokrzyżowało szyki również mieszkańcom Podkarpacia. Z powodu silnego, porywistego wiatru oraz pod naporem śniegu w kilku miejscowościach regionu zerwane zostały linie energetyczne.
Bez prądu jest obecnie kilka wiosek w Bieszczadach oraz w okolicach Rzeszowa i Dynowa. Z powodu awarii sieci energetycznej na Ukrainie, znacznie spowolnione zostały odprawy na przejściu Medyka-Szeginie, po stronie ukraińskiej.
Jak poinformowała w środę rzeczniczka PGE Dystrybucja Ewa Tarkowska-Bryk nie można na razie ocenić dokładnie, jak duża liczba domów jest pozbawiona prądu. Zapewniła jednak, że na bieżąco trwa lokalizacja uszkodzeń i ich naprawa.
Jak poinformowała rzeczniczka Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej w Przemyślu, kpt. Elżbieta Pikor, znacznie wydłuża się czas odprawy ze względu na niedziałający system komputerowy. Wcześniej odprawy były wstrzymane całkowicie.
INTERIA.PL/PAP