Ferenc ponownie prezydentem Rzeszowa
Tadeusz Ferenc po raz trzeci został wybrany na prezydenta Rzeszowa. W pierwszej turze wyborów samorządowych uzyskał ponad 53 proc. głosów. W wyborach popierały go PSL i SLD, ale startował z własnego Komitetu Wyborczego Wyborców Rozwój Rzeszowa.
Kolejny kandydat Jerzy Cypryś z PiS w tegorocznych wyborach uzyskał ponad 34 proc. głosów.
70-letni Ferenc z wykształcenia jest ekonomistą, po raz pierwszy prezydentem stolicy Podkarpacia został w 2002 r., wcześniej przez niespełna rok był posłem SLD. Członkiem tej partii jest do tej pory. W 2006 r. również zwyciężył w pierwszej turze, uzyskując wówczas niespełna 77 proc. poparcia.
Pracując zawodowo kierował przedsiębiorstwami z branży m.in. transportowej i komunalnej. Przez dziewięć lat był prezesem największej w Rzeszowie Spółdzielni Mieszkaniowej "Nowe Miasto". Wśród jego zainteresowań jest m.in. historia i sport; czynnie uprawia tenis ziemny.
Do największych sukcesów minionych dwóch kadencji zwolennicy Ferenca zaliczają m.in. poszerzenie granic miasta, wybudowanie nowych miejsc parkingowych, remont najważniejszych ulic oraz utworzenie w szpitalu miejskim, kosztem blisko 4 mln zł, Zakładu Wodolecznictwa i Rehabilitacji.
Jego sukcesem jest także zorganizowanie w tym roku pierwszego Forum Innowacji, imprezy, która powiązana jest z Forum Ekonomicznym w Krynicy. Ferenc wykorzystując środki unijne umożliwił mieszkańcom Rzeszowa korzystanie m.in. z bezpłatnego internetu na terenie niemal całego miasta.
Tegoroczna kampania wyborcza w jego wykonaniu była nietypowa. Ograniczył ją jedynie do reklamowania się na billboardach i w spocie telewizyjnym. Jak tłumaczył, nie organizował żadnych wieców wyborczych, a po prostu "robił swoje".
- Tematów, którymi się trzeba zająć, jest wiele. Obecnie realizujemy ponad 370 inwestycji, więc pracy nie zabraknie. Będziemy budować Rzeszów, wydawać pieniądze, aby powstawały miejsca pracy - mówił.
W swoim programie wyborczym na kolejną kadencję zapowiadał m.in. przyciągnięcie inwestorów do strefy ekonomicznej Dworzysko oraz wybudowanie nowej siedziby Urzędu Miasta. Jego zdaniem jednym z najpilniejszych problemów, którym się zajmie, jest miejska komunikacja. Obecnie na wdrożenie czeka unijny program o wartości blisko 400 mln zł, który usprawni poruszanie się po Rzeszowie.
INTERIA.PL/PAP