Po nawałnicach poszkodowanych 2,8 tys. gospodarstw
W wyniku nawałnic, które w połowie lipca przeszły nad południowym Mazowszem, poszkodowanych zostało ok. 2,8 tys. gospodarstw rolnych. Gminom dotkniętym przez żywioł przekazano już 861 tys. zł - wynika z najnowszych danych mazowieckiego urzędu wojewódzkiego.
Rzeczniczka wojewody mazowieckiego Ivetta Biały poinformowała, że po południu na spotkaniu z premierem Donaldem Tuskiem wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski przedstawił m.in. informacje dotyczące zakresu i rodzaju udzielonej rolnikom pomocy. Dodała, że podczas spotkania zastanawiano się, jakie jeszcze formy pomocy można zaproponować poszkodowanym.
Trwa szacowanie szkód w gospodarstwach rolnych. Komisje ds. szacowania strat w rolnictwie powoływane w gminach na wniosek wojewody mają pomóc rolnikom, którzy ponieśli szkody, w uzyskaniu pieniędzy na odtworzenie prowadzonej działalności rolniczej.
- Przygotowaliśmy program wsparcia dla tych rolników przy przygotowywaniu wniosków do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Chodzi o osoby, które będą się ubiegać o dofinansowanie w odbudowie potencjału ich gospodarstw rolnych - powiedział przed południem dziennikarzom wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski. Przypomniał, że takie wnioski można składać od poniedziałku w oddziałach powiatowych ARiMR.
Najtrudniejsza sytuacja jest w następujących gminach: Radzanów, gdzie ucierpiało około 800 gospodarstw o powierzchni ok. 550 ha; Potworów - ok. 700 gospodarstw, ok. 3 tys. ha; Przytyk - ok. 600 gospodarstw, ok. 2,3 tys. ha; Rusinów - ok. 400 gospodarstw, ok. 4,4 tys. ha; Klwów - ok. 120 gospodarstw, ok. 800 ha; Stara Błotnica - ok. 120 gospodarstw, ok. 200 ha; Gielniów - ok. 60 gospodarstw, ok. 300 ha.
Do tej pory poszkodowanym gminom przekazano 861 tys. zł: gminie Potworów - 300 tys. zł; Klwów - 201 tys. zł; Rusinów - 186 tys. zł; Przytyk - 117 tys. zł; Radzanów - 30 tys. zł; Gielniów - 27 tys. zł. Biały zaznaczyła, że z tych kwot wypłacane są zasiłki do 6 tys. zł. - Pieniądze oprócz tzw. potrzeb bytowych mogą być przeznaczane na drobne remonty mieszkań. Jednak osoby, które będą wnioskowały o dalsze dofinansowanie remontów, powinny zachować faktury, gdyż kwoty te będą sumowane - zaznaczyła.
Wojewoda poinformował, że uruchamiany jest także program wypłaty zasiłków w kwotach powyżej 10 tys. zł na odbudowę zniszczonych budynków mieszkalnych.
- Środki te będą wypłacane proporcjonalnie do poniesionych strat i w zależności od sytuacji materialnej. Tam, gdzie budynek był jedynym miejscem zamieszkania i sytuacja materialna rodziny to uzasadnia, to te zasiłki będzie można uzyskać nawet w wysokości 100 procent kosztów odbudowy czy remontu zniszczonego budynku mieszkalnego - wyjaśnił Kozłowski.
Pytany, czy urząd wojewódzki planuje zorganizowanie wakacji dla dzieci z poszkodowanych gospodarstw, Kozłowski odparł: "Sygnały, które otrzymujemy, mówią, że takiego zapotrzebowania ze stron rodzin z tamtego terenu nie ma. Jesteśmy w tej sprawie w kontakcie także z radomskim Caritas. Mamy środki, z których moglibyśmy dofinansować takie wakacje, jeżeli będzie zapotrzebowanie".
Wojewoda mazowiecki poinformował, że wystąpił do minister pracy i polityki społecznej Jolanty Fedak z wnioskiem o uruchomienie dodatkowych środków z Funduszu Pracy i dofinansowanie powiatowych urzędów pracy.
- Urzędy te będą mogły zatrudniać poszkodowane osoby do prowadzenia prac publicznych polegających na porządkowaniu otoczenia własnych gospodarstw. Takie osoby będą za to dostawały wynagrodzenie, które przynajmniej w niewielkim stopniu zrekompensuje im utratę wynagrodzeń z gospodarstwa rolnego związaną ze szkodami w plonach - wyjaśnił Kozłowski.
Jak dodał, urząd wojewódzki pracuje także nad rozwiązaniami, które mają na celu wsparcie rolników uprawiających paprykę. - Takie osoby bardzo często zaciągnęły duże kredyty i całe lub duża część ich zbiorów została tuż przed zbiorem zniszczona - podkreślił.
Kozłowski poinformował, że wystąpił do dyrekcji Lasów Państwowych, a także producenta folii, surowca potrzebnego do budowy tuneli warzywnych, o możliwość nieodpłatnego udostępnienia tych materiałów. - Chodzi o to, by pomóc tym ludziom zabezpieczyć to, co jeszcze da się uratować, a także przygotować się do nowego sezonu - powiedział.