Bydgoszcz: Koalicja PO-SLD podzieliła się władzą
Koalicja Platformy Obywatelskiej i Sojuszu Lewicy Demokratycznej podzieliła w środę stanowiska w bydgoskiej radzie miasta. Przedstawiciele opozycji nie uzyskali żadnej funkcji.
W tajnym głosowaniu na przewodniczącego Rady Miasta Bydgoszczy radni wybrali Romana Jasiakiewicza - radnego PO. Uzyskał on w wyborach samorządowych ponad trzy tysiące głosów poparcia, najwięcej spośród wszystkich kandydatów do rady.
Jasiakiewicz był już w latach 1998-2002 prezydentem Bydgoszczy z ramienia SLD. Później dwukrotnie bez powodzenia startował na prezydenta miasta, przegrywając za każdym razem z Konstantym Dombrowiczem (niezależny).
Przez jedną kadencję był radnym i wiceprzewodniczącym rady miasta. Z zawodu adwokat, prowadzi obecnie duże gospodarstwo rolne. Obecnie bezpartyjny, w 2007 roku bez powodzenia startował także w wyborach parlamentarnych z listy PSL.
Wiceprzewodniczącymi Rady Miasta zostali wybrani: Zbigniew Sobociński (PO) oraz Anna Mackiewicz i Lech Lewandowski (SLD). To przypieczętowało sojusz w 31-osobowej radzie PO (13 mandatów) i SLD (6 mandatów) i pozostawiło poza prezydium rady przedstawicieli klubów PiS (6 mandatów) i radnych rekomendowanych z listy dotychczasowego prezydenta Konstantego Dombrowicza - "Miasto dla pokoleń" (6 mandatów).
Podczas środowej sesji wystąpił, prawdopodobnie po raz ostatni na tym forum, dotychczasowy prezydent Konstanty Dombrowicz, który przedstawił raport o stanie miasta.
- Bydgoszcz jest miastem dobrze postrzeganym w Polsce, Europie i na świecie. Bez żadnych wątpliwości nasze miasto jest miastem metropolitalnym. Potencjał ludnościowy, gospodarczy i kulturalny mówią same za siebie - podkreślił Dombrowicz.
W ciągu tygodnia miejsce zwolnione przez Dombrowicza zajmie Rafał Bruski (PO), obecny wojewoda kujawsko-pomorski. Według zapowiedzi lokalnych liderów PO, w nowym zarządzie miasta, jedno stanowisko wiceprezydenta obsadzi SLD, który poparł Bruskiego przed drugą turą wyborów.
INTERIA.PL/PAP