Uznanie jurysdykcji ETS oznacza, że polskie sądy będą miały prawo wystąpienia do tego Trybunału z wnioskiem o wydanie w przedmiocie wykładni konwencji, ważności i wykładni unijnych decyzji ramowych, i innych decyzji oraz przepisów wykonawczych do konwencji. Orzeczenie takie jest obowiązkowe dla danego sądu. Członkowie UE mogą wybrać możliwość, czy przyznać takie prawo każdemu sądowi, niezależnie od instancji, czy też sądom najwyższych szczebli. Te ostatnie rozwiązanie wybrały Węgry i Hiszpania. Rządowy projekt przewiduje, ze w przypadku Polski ma o tym zdecydować prezydent. Zamierzenia rządu poparły kluby koalicyjne oraz lewicowa opozycja. Uznaniu jurysdykcji sprzeciwia się natomiast zdecydowanie klub PiS. Ewentualne przyjęcie kompetencji ETS znacznie wydłuży postępowanie karne. Średnia długość rozpatrywania spraw przez ETS wynosi ok. 20 miesięcy - podaje "Nasz Dziennik".