Z dokumentacji przetargowej, która została przez urzędników wrzucona do internetu, można się dowiedzieć o szczegółach zabezpieczenia w pomieszczeniach straży marszałkowskiej, np. tego, w którym dokładnie miejscu będą zainstalowane po remoncie przyciski antynapadowe, kamery i czujniki ruchu. Takie informacje znajdują się na stronie "sejm.gov.pl" po tym, jak Kancelaria Sejmu ogłosiła przetarg na remont pomieszczeń straży marszałkowskiej i opublikowała w internecie całą dokumentację, z planami i rysunkami technicznymi. Centrum Informacyjne Sejmu (CIS) tłumaczy dziennikarzom, że innej możliwości nie było, ponieważ art. 42 prawa zamówień publicznych mówi, że "specyfikację istotnych warunków zamówienia udostępnia się na stronie internetowej".Mecenas Dariusz Ziembiński, ekspert w dziedzinie zamówień publicznych Grupy Doradczej KZP, nie zgadza się jednak z tą opinią. - Z niewytłumaczalnych powodów Kancelaria Sejmu nie zastosowała przepisu wprowadzonego tzw. dużą nowelizacją prawa zamówień publicznych z 2016 roku, gdzie ustawodawca dał zamawiającym instrument wręcz stworzony do rozwiązania problemu "nadmiernej" jawności. Zgodnie bowiem z art. 37 ust. 6 ustawy zamawiający nie ma obowiązku udostępniania części specyfikacji istotnych warunków zamówienia na stronie internetowej, jeżeli nałożył na wykonawców wymogi mające na celu ochronę poufnego charakteru informacji - wyjaśnia w "Rzeczpospolitej". - Sejm daje potencjalnym przestępcom wszystkie dane na talerzu - alarmuje natomiast były szef BOR gen. Marian Janicki. Więcej w Rzeczpospolitej