, ale również z osobami mieszkającymi poza Polską, które mogły - co niewykluczone - być żywotnie zainteresowane usunięciem byłego komendanta policji. Wiadomości, jakie posiada świadek, mogą stanowić przełom w postępowaniu i ewentualnie przyspieszyć procedurę ekstradycyjną Edwarda Mazura. Jak twierdzi XY w rozmowie z "Naszym Dziennikiem", Mazur był tylko jedną z kilku osób, również mieszkających za granicą, które zadecydowały o "usunięciu" byłego komendanta głównego policji. Według informacji gazety, przesłuchanie, jeśli do niego dojdzie - mężczyzna bowiem nie podjął jeszcze decyzji - może rozczarować śledczych. XY najprawdopodobniej odmówi składania zeznań. - Polski wymiar sprawiedliwości nie jest w stanie zapewnić mi bezpieczeństwa. Wyjadę z Polski i wtedy mnie sprzątną - mówi mężczyzna, z którym udało się skontaktować "Naszemu Dziennikowi". Raport specjalny: Kto zabił generała Marka Papałę?