Superprewencja w specpułku
Określenie minimalnych warunków wykonania zadań lotniczych, uruchomienie 24-godzinnego zabezpieczenia meteorologicznego tych zadań czy wprowadzenie ciągłej oceny poprawności i sprawdzalności prognoz - takie m.in. zmiany Siły Powietrzne wprowadziły po katastrofie Tu-154M.
Jak czytamy w "Naszym Dzienniku", dyżurne zmiany 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego zostaną wzmocnione synoptykami z Szefostwa Służby Hydrometeorologicznej Sił Zbrojnych RP.
Nad pracą Lotniskowego Biura Meteorologicznego 36. SPLT prowadzony jest codzienny specjalistyczny nadzór.
To do 36. splt należał samolot Tu-154M, który 10 kwietnia 2010 r. rozbił się pod Smoleńskiem. Obecnie w składzie pułku pozostaje jeszcze jedna maszyna tego typu.
Więcej w obszernym artykule w "Naszym Dzienniku".