"SE": Rozrzutność PiS. Oto wydatki premier Beaty Szydło
Politycy PiS na każdym kroku krytykują rozrzutność Platformy Obywatelskiej. Z ewidencji umów zawartych przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów wynika jednak, że rząd Prawa i Sprawiedliwości także nie żałuje pieniędzy na wystawne kolacje, catering, a nawet oglądanie meczu - donosi w czwartkowym wydaniu "Super Express".
Mecz Polski z Ukrainą, obejrzany w ogrodach Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w towarzystwie sportowców, m.in. Marcina Gortata i Sebastiana Mili, kosztował premier Szydło 104 tys. zł.
Kolejnym sporym wydatkiem z publicznych pieniędzy była też kolacja z okazji Szczytu Kobiet. Zorganizowana w jednej z najlepszych warszawskich restauracji kosztowała 127 tys. zł, a porcelanowe filiżanki prawie 30 tys. zł - czytamy w "SE".
"Złoty mercedes, całodobowa ochrona, krocie wydawane na usługi doradcze, prawne i marketingowe - to dowody na rozrzutność poprzedniej ekipy rządzącej" - mówił podczas audytu rządów PO-PSL obecny minister skarbu Dawid Jackiewicz.
Wydatki premier Szydło są jednak równie bulwersujące. Jak wylicza "SE", sama iluminacja frontu budynku KPRM kosztowała już ponad 79 tys. zł, zakup wykładziny ponad 74 tys. zł, a renowacja mebli z reprezentacyjnej części budynku KPRM ponad 38 tys. zł.
"Wszystkie wydatki w kancelarii są realizowane zgodnie z prawem i są publikowane w ogólnodostępnych rejestrach" - skomentował sprawę w rozmowie z "SE" rzecznik rządu Rafał Bochenek.
Więcej w "Super Expressie".