"Rzeczpospolita": Nie dowiemy się, skąd tyle nieważnych głosów?
Kodeks wyborczy nie przewiduje, aby w protokołach z glosowania do sejmików województw, rad powiatów i miast na prawach powiatów podawać informację o przyczynie nieważności głosów. To kolejna poważna luka w przepisach, która ujawniła się tuż po wyborach samorządowych - informuje "Rzeczpospolita".
Jak podaje Państwowa Komisja Wyborcza, glosy nieważne w wyborach do sejmików stanowiły aż 18 procent.
O przyczynach nieważności głosów oddanych w wyborach do rad i sejmików dowiemy się tylko tam, gdzie sądy rozpatrywać będę protesty wyborcze.
Tam, gdzie protestów nie będzie, karty do głosowania zostaną zniszczone 31 grudnia 2014 r.
Ustawodawca zrobił jedynie wyjątek dla wyborów wójtów, burmistrzów, prezydentów miast, przy których można w protokołach podawać przyczyny nieważności głosów.