Rodzina jednym śladem
Za oknami słoneczna pogoda. Jeśli brakuje wam ciekawego pomysłu na spędzenie czasu z rodziną poza domem, nie zastanawiajcie się długo. Ruszcie w świat na rowerach!
Zapewne dla wielu czytelników wstęp zapowiadał się bardzo obiecująco, aż do momentu pojawienia się ostatniego słowa - rower. Niestety, pierwsze skojarzenie z choćby minimalnym wysiłkiem fizycznym w czasie wolnym to dla części z nas marnotrawienie szans na skuteczny wypoczynek.
Z jednej strony nie ma się czemu dziwić. Jeśli człowiek jest dziś narażony na kilkunastogodzinny, pełen stresów dzień pracy, to gdy wybiera się na wymarzony urlop, jego jedynym celem jest nie mieć na głowie dosłownie nic. Postrzegając jednak problem z nieco innej perspektywy, należy pamiętać, że dzieciństwo naszych pociech szybko mija i warto zadbać o to, aby rodzic zajmował w nim jak największą przestrzeń.
Śmiało można przy tym zaryzykować stwierdzenie, że człowiek, który spędził urlop aktywnie, wróci do codziennych obowiązków z większym optymizmem i satysfakcją, niż ten, który przeleżał dwa tygodnie plackiem. Akcentując pokrótce zbawienną rolę aktywności ruchowej dla zdrowia zarówno fizycznego, jak i psychicznego, wróćmy jednak do tematu wycieczek rowerowych.
Jaki sprzęt?
Pierwszym, zasadniczym elementem układanki pt. "udana wyprawa" jest posiadanie odpowiednich rowerów. Wychodząc z założenia, że będziemy ich używać do celów turystycznych, należy rozglądać się za jednośladami przeznaczonymi głównie do jazdy po szosie i lasach o stosunkowo równej, utwardzonej nawierzchni.
Taką charakterystykę mają rowery z grupy ATB (All Terrain Bike - rower na każdy teren). Są to rowery górskie przystosowane do ruchu ulicznego, posiadające tak ważne akcesoria jak błotniki, bagażnik czy światła. Istotną kwestią jest miejsce kupna sprzętu. Supermarkety, które stawiają na masowość sprzedaży, wabią niską ceną, ale produkty nie gwarantują najwyższej jakości. Lepszym rozwiązaniem jest renomowany sklep, w którym fachowcy doradzą, który model roweru jest odpowiedni dla potrzeb przyszłego użytkownika.
Dla maluchów i starszaków
Kolejna wskazówka jest bardzo banalna, ale nie dla wszystkich stanowi "oczywistą oczywistość". Żeby udać się na wyprawę rowerową, trzeba... umieć jeździć na rowerze. Jeśli planujemy zabrać dziecko na dłuższą przejażdżkę, musimy mieć pewność, że czuje się ono pewnie na swoim jednośladzie. W przeciwnym razie coś, co ma być przyjemnością, może zamienić się w prawdziwą mękę. Osoby dorosłe muszą się uzbroić w szczególną cierpliwość.
Dostosowanie tempa jazdy do najwolniejszego ogniwa to jedyna gwarancja pełnej satysfakcji wszystkich uczestników wycieczki. Będąc zatem uczestnikiem większej grupy, należy zapomnieć o średnich prędkościach rodem z peletonu Tour de France i od początku nastawić się na bardzo rekreacyjne pedałowanie.
Czy musimy zrezygnować ze wspólnego wypadu rowerowego, jeśli najmłodsi członkowie rodziny są jeszcze za mali na samodzielną jazdę? Jasne, że nie. Dla maluchów istnieje oczywiście opcja zostania pasażerem pojazdu jednego z rodziców. W tym miejscu pojawia się temat kupna fotelika do roweru. Jego jakość idzie rzecz jasna w parze z ceną, ale na tym elemencie ekwipunku raczej nie warto oszczędzać.
Chodzi tu w końcu o bezpieczeństwo i wygodę dziecka. Miękka wyściółka to komfort siedzenia, a regulowane oparcie z możliwością odchylenia do tyłu - spokojny sen, który podczas długiej jazdy należy do standardów. Należy także zwrócić uwagę na możliwość regulacji wysokości podnóżka oraz zapięcia nóżek dziecka, by zapobiec dostaniu się ich między szprychy. Kolejną składową, która powinna dać się dopasować do pasażera, jest wysokość zapięcia pasów.
Większość nabywców fotelików większym entuzjazmem darzy te mocowane do bagażnika. Są one stabilniejsze od siedzisk przyczepianych do ramy i lepiej amortyzują wszelkie nierówności terenu. Niezbędnym elementem wyposażenia dziecka jest także kask. Najlepszy przykład mającemu opory przed specyficznym nakryciem głowy potomkowi możemy dać... sami go używając.
Rowerowy niezbędnik
Organizując wycieczkę rowerową, musimy pamiętać o wielu aspektach gwarantujących jej bezpieczny przebieg. Wspomniana uprzednio ochrona głowy to konieczność nie tylko w przypadku dzieci. Dobierając kask, zwróćmy szczególną uwagę na wygodę, liczbę otworów wentylacyjnych oraz na to, czy dobrze trzyma się na głowie. Kolejnym obowiązkiem jest posiadanie sprawnego oświetlenia roweru. Oprócz przedniego i tylnego światła niezwykle ważne są także sprawne hamulce oraz działający dzwonek ostrzegawczy.
Dodatkowo rowerzysta powinien być zaopatrzony w odblaskowe elementy ubioru (nie tylko w nocy), szczególnie kiedy podróżuje szosą uczęszczaną przez samochody. W przypadku rodzinnej wyprawy dorosła osoba koniecznie musi sprawdzić stan techniczny wszystkich rowerów (hamulce, dokręcenie kół, działanie przerzutek, naoliwienie łańcucha, odpowiednie ciśnienie w oponach). Do elementów ubioru zapewniających bezpieczeństwo można także śmiało zaliczyć okulary przeciwsłoneczne, które oprócz ochrony przed słońcem zapobiegają wpadaniu owadów do oczu oraz ich łzawieniu podczas jazdy.
Blisko czy daleko?
Kiedy już jesteśmy przekonani o gotowości startowej zarówno uczestników, jak i sprzętu, musimy podjąć decyzję dotyczącą miejsc, które chcemy odwiedzić. Wiele gotowych ofert mają biura podróży, które zaczęły na szeroką skalę popularyzować wyprawy rowerowe. Są to jednak w większości misje przeznaczone dla młodzieży i dorosłych, czyli ewentualna opcja rodzinnej przygody ze starszą latoroślą.
Niewątpliwym plusem tego typu wyjazdów jest brak zmartwień uczestnika o wszelkie względy natury organizacyjnej. Noclegi, przewóz bagażu, naprawa defektów - tym wszystkim zajmie się za nas biuro podróży. Dodatkowym atutem jest fakt dostosowywania trasy do indywidualnych wymagań klientów. Ponadto wycieczka w zorganizowanej grupie jest niesamowitą okazją do nawiązania kontaktów z ludźmi o podobnych zainteresowaniach. Do najpopularniejszych miejsc wybieranych przez klientów należą trasy położone w malowniczych Bieszczadach i na Mazurach.
Wspaniałym pomysłem jest też organizowanie podróży po terenie krajowych parków narodowych, których krajobrazów nie trzeba specjalnie reklamować. Coraz większa rzesza rowerowych turystów decyduje się na wypady za granicę. Najpowszechniejsze stały się wyjazdy do krajów skandynawskich, słynących z tysięcy kilometrów tras rowerowych, choć oferty biur podróży obejmują większość państw europejskich.
Równie ciekawym rozwiązaniem dla naszych czytelników może być udział w pielgrzymce rowerowej. Aktywność fizyczna na dwóch kółkach powiązana z duchowym podłożem wyjazdu to doskonała okazja do wyciszenia oraz rodzinnej integracji. Warto nadmienić, że przeznaczeniem tego typu wypraw są nie tylko Częstochowa czy Licheń, ale także wiele innych szlaków wiodących ścieżkami życia świętych.
Dla rodziny z dziećmi najlepszym rozwiązaniem przed zagraniczną eskapadą wydaje się jednak eksploracja obszarów znajdujących się blisko miejsca zamieszkania. Przy odnajdywaniu ciekawych tras rowerowych z pomocą przychodzi nam internet. Na niektórych stronach możemy znaleźć dokładny opis przebiegu ścieżek, stopnia ich trudności oraz opisy ciekawych ze względów turystycznych punktów.
Źródła te zyskują na wiarygodności, ponieważ większość informacji dodawana jest przez samych użytkowników, którzy na pewno nie chcą wprowadzić w błąd odwiedzających portal gości. Pierwsze wspólne wycieczki najlepiej zaplanować w miejsce dobrze nam znane, tak aby uniknąć zaskoczeń w postaci np. trudności terenowych. Coś, co dla internauty określającego daną trasę jest łatwe, niejednokrotnie okaże się sporym wyzwaniem dla naszych pociech.
Podczas nawet najkrótszych wypadów z dziećmi należy ponadto pamiętać o prostych, podstawowych elementach ekwipunku rowerowego. Zawsze pod ręką powinniśmy mieć butelkę wody dla zaspokojenia pragnienia, a także dodającą energii przekąskę. Ważne jest też zapobiegnięcie nieprzyjemnościom takim jak dokuczliwe komary czy nadmierne działanie słońca. Dlatego istotnym składnikiem wyposażenia stają się preparat odstraszający owady oraz krem do opalania z filtrem. Należy także pamiętać o zabraniu podstawowych środków pierwszej pomocy, takich jak woda utleniona, bandaż elastyczny czy plaster.
Jak podróżować?
Kiedy uznamy, że jesteśmy gotowi przedsięwziąć ekspedycję do miejsca znajdującego się z dala od domu, musimy zastanowić się nad sposobem przewożenia rowerów. Problem ten znika, jeśli decydujemy się na wyjazd z biurem podróży, które oprócz transportu sprzętu uczestników często oferuje także wypożyczenie dobrej jakości jednośladów. W przypadku samodzielnej wyprawy mamy do wyboru skorzystanie z bagażnika samochodowego lub popularną formę przewozu rowerów pociągiem.
O ile pierwsze z wymienionych rozwiązań jest raczej kosztowne, o tyle oferta PKP w tym względzie jest bardzo atrakcyjna. We wszystkie weekendy od 1 kwietnia do 30 września obowiązuje promocja "rower za złotówkę". Dotyczy ona pociągów REGIO, które docierają do pięknych krajobrazowo, a przy tym trudno dostępnych miejsc, często wybieranych przez fanów dwóch kółek. Należy jednak pamiętać o kilku kwestiach. Zamiar przewozu rowerów trzeba zgłosić w kasie biletowej przed rozpoczęciem podróży lub konduktorowi przed wejściem do pociągu. Przewóz jednośladu odbywa się pod nadzorem podróżnego, a rower nie może powodować uszkodzeń wagonu ani przeszkadzać współpodróżnym.
Planując spędzenie wakacji na dwóch kółkach, trzeba być świadomym jeszcze jednej rzeczy. Nie powinno się na taką wyprawę ruszać "z marszu". Odpowiednie przygotowanie do nawet niewielkiego wysiłku fizycznego jest konieczne. Nie chodzi tu nawet o problemy kondycyjne, ale o przyzwyczajenie się do wielogodzinnego siedzenia na siodełku czy jazdy w pozycji z pochylonym tułowiem.
Doskonałą okazją na przystosowanie organizmu jest podróżowanie na rowerze do pracy. Niestety, wymaga to następnie szybkiego odświeżenia się w miejscu pracy, co w większości przypadków jest nieosiągalne. Pomimo wielu kroków, które przyjdzie nam podjąć podczas organizowania wycieczki rowerowej, na pewno warto się trochę pomęczyć. Satysfakcja gwarantowana.
Jan Pituła