"Przed samobójstwem chroni małżeństwo i wiara w Boga"
Czy połowa ludzkości rzeczywiście myśli o samobójstwie? Nie. "To nie myśli samobójcze, ale myśli o samobójstwie, takie niezobowiązujące rozważania" - ocenia psychiatra Łukasz Święcicki w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej". Jednocześnie podkreśla, że przed samobójstwem chroni małżeństwo i wiara w Boga
Ze statystyk, na które powołuje się w rozmowie z "Rzeczpospolitą" psychiatra Łukasz Święcicki wynika, że bardziej narażeni na samobójstwa są mężczyźni, którzy wykonują prace domowe. Jak podkreśla, dotyczy to zarówno mężczyzn samotnych, jak i tych, którzy zostają w domu, gdy żona w tym czasie robi karierę zawodową.
Z badań wynika również, że znacznie rzadziej zabijają się ci, którzy są w związkach małżeńskich, choć związków partnerskich już ta prawidłowość nie dotyczy.
Przed samobójstwem - jak ocenia ekspert - chroni również wiara w Boga. Pytany o księży, którzy są samotnymi mężczyznami, odpowiada, że właśnie tutaj wkracza silny czynnik ochronny, jakim jest wiara i przekonanie, że Pan Bóg nie opuści człowieka i mu pomoże.
Psychiatra zwraca również uwagę na fakt, że samobójstwo - bez względu na okoliczności - niszczy rodzinę na wiele lat i zawsze jest dla bliskich niewyobrażalną katastrofą.
"Nie da się tak popełnić samobójstwa, by rodzina nie cierpiała , i to jest główna przyczyna, dla której nie można tego robić" - ocenia Święcicki.
Wywiad z psychiatrą można przeczytać w dzisiejszym wydaniu "Rzeczpospolitej".
POLECAMY: