Powodzianie, radźcie sobie sami
Po raz kolejny sprawdziło się przeświadczenie, że do deklaracji polityków należy podchodzić ostrożnie. Miała być wielomilionowa pomoc dla powodzian - jest strach setek rodzin, że nie zdążą przed zimą z odbudową swoich domów - alarmuje "Nasz Dziennik".
Po przejściu czerwcowych nawałnic nad południową Polską na zgliszczach domów, gospodarstw i zawalonych mostów zaroiło się od prominentnych polityków z premierem Tuskiem na czele. Deklaracjom pomocy i wsparcia w odbudowie zniszczeń, zwłaszcza przed kamerami, nie było końca - czytamy w "Naszym Dzienniku".
Teraz jednak, kiedy woda oraz emocje opadły, a problem powodzi zastąpiły inne tematy, powodzianie ze swoimi problemami zostali sami. Nikt już nie zwołuje konferencji prasowych w ich sprawie. Za wszelką cenę starają się usuwać szkody przed jesienią i rozpoczynającym się niebawem rokiem szkolnym.
Więcej - środowy "Nasz Dziennik".
INTERIA.PL/PAP