"Nasz Dziennik" ustalił, że odejść może być znacznie więcej. Według informacji gazety, rozważa to kilkadziesiąt osób - głównie personel "nieśmigłowcowy", który nie ma szans na dalszą pracę na rzecz VIP-ów. W cywilu technicy mogą liczyć na dobre wynagrodzenia, a piloci dodatkowo na pracę za sterami, nie zaś za biurkiem. Zgodnie z zapowiedziami Dowództwa Sił Powietrznych - dodaje "Nasz Dziennik" - personel zatrudniony w specpułku otrzymał propozycje dalszej pracy w Siłach Powietrznych. Jest to głównie 1. Baza Lotnistwa Transportowego. Pracę znajdzie tam prawie 220 żołnierzy zawodowych i ponad stu pracowników wojska. Wiadomo jednak, że dla około 50 żołnierzy specpułku miejsca w BLT nie starczy. Dla tych osób przygotowano propozycje pracy w Dowództwie Sił Powietrznych, Centrum Operacji Powietrznych i innych jednostkach.