Nowe dowody na tajne loty CIA do Polski
Między grudniem 2002 r. a lipcem 2003 r. specjalne samoloty obsługiwane przez CIA przetransportowały na Mazury 20 osób - wynika z dokumentu przekazanego przez Straż Graniczną Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. O nowych faktach ws. tajnych lotów CIA czytamy w dzisiejszej "Rzeczpospolitej".
Nowe dowody na lądowanie amerykańskich samolotów na lotnisku w Szymanach pojawiły się, gdy redakcja "Rz" wystąpiła w 2009 roku do Straży Granicznej o udostępnienie dokumentów odpraw paszportowych.
Wtedy - jak czytamy w dzienniku - o istnieniu tych dokumentów nie wiedziała prowadząca śledztwo ws. tajnych więzień CIA w Polsce Prokuratura Apelacyjna w Warszawie. Straż przekazała dokumentację po interwencji dziennikarzy.
Tajemniczy pasażerowie
Nie wiadomo dokładnie, obywatelami jakich państw byli tajemniczy pasażerowie samolotów lądujących w Szymanach. Z zapisów wynika, że byli to biznesmeni. Wszystko to miało tylko ładnie wyglądać na papierze.
Pułkownik polskiego kontrwywiadu zaznacza, że jest mało prawdopodobne, by "nagle tylu biznesmenów zainteresowało się Mazurami i latało tam prywatnymi odrzutowcami, oznaczonymi jako statki rządowe".
"Loty były tuszowane i oficjalnie podawano Europejskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, że maszyny lądowały i startowały w Warszawie" - informuje "Rzeczpospolita.
Braki w dokumentacji
Dokumenty, które trafiły do helsińskiej fundacji nie wyjaśniają wielu istotnych kwestii. Nie ma w nich między innymi informacji, jaki los spotkał osoby, które przyleciały do Polski, ale już z niej nie wyleciały.
"Nie ma dowodów, że ci ludzie byli terrorystami pojmanymi przez CIA" - mówi "Rz" Konstanty Miodowicz, szef Sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych.
Amerykanie odmówili współpracy przy wyjaśnianiu tajnych więzień w Polsce.