Macierewicz pogrążył żołnierzy z Nangar Khel?
Żandarmeria Wojskowa początkowo nie uznała ostrzału afgańskiej wioski za przestępstwo, teza o umyślnym ostrzale cywilów pojawiła się dopiero w raporcie szefa SKW Antoniego Macierewicza - pisze środowa "Rzeczpospolita".
/
.
miał natomiast wskazywać, że żołnierze z premedytacją ostrzelali wioskę i sugerować przejęcie przez SKW śledztwa od żandarmerii.
Według "Rz" Żukowski był oburzony, "dlaczego Macierewicz poucza Żandarmerię i Prokuraturę Wojskową, w jaki sposób powinna wykonywać swoje czynności".
Rozmówcy dziennika zwracają uwagę, że jeśli SKW rzeczywiście przejęła śledztwo, stało się to wbrew ustawie, która nie przyznaje Służbie Kontrwywiadu Wojskowego takich uprawnień.
INTERIA.PL/PAP