Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Kopacz dla "Rz": Rządzący idą na wojnę z wolnością

Złoty rzekomo mercedes, wbrew intencji domorosłych audytorów, stał się symbolem nie tyle samego audytu, ile niekompetencji i stronniczości jego autorów. Złoty mercedes okazał się szary i stary - przekonuje w rozmowie z "Rzeczpospolitą" była premier Ewa Kopacz.

Ewa Kopacz
Ewa Kopacz/ Jan Bielecki/East News

Ewa Kopacz odnosząc się do zarzutów sformułowanych przez premier Beatę Szydło, czyli rządach PO-PSL jako "ośmiu latach państwa teoretycznego", wskazuje, że "taki język to kolejny dowód na to, jak bardzo PiS psuje standard debaty publicznej w Polsce". "Oni przyzwyczajają Polaków, że polityk może powiedzieć każde głupstwo i każdą podłość. Zastanawiam się, czemu służyła ta dziesięciogodzinna inscenizacja" - dodaje.

Zdaniem byłej premier debata, która miała miejsce w ubiegłą środę, nie mogłaby się według takich zasad odbyć w "żadnym znanym jej demokratycznym parlamencie".  "Żaden z posłów opozycji nie mógł na bieżąco protestować czy reagować. Po dziesięciogodzinnym wystąpieniu PiS my dostaliśmy tylko 34 minuty - zaznacza.

Ewa Kopacz przekonuje, że PiS swoim audytem chciało zagłuszyć protestujących uczestników marszu KOD i opozycji. "Świadczy o tym szybkość podjęcia decyzji o debacie i niestaranne przygotowanie ministrów" - wskazuje.

Była premier w bardzo ciepłych słowach odniosła się do uczestników marszu. "Byli pełni optymizmu i wiary w to, że dzięki ich obecności na ulicy złe rzeczy, które do tej pory się wydarzyły, przestaną funkcjonować, a nowe się nie pojawią. Do wszystkich moich rodaków chcę powiedzieć bardzo jasno: presja ma sens. Wasz protest ma sens - twierdzi.

Ewa Kopacz wskazała też na dowód niekompetencji autorów audytu. "Złoty rzekomo mercedes, wbrew intencji domorosłych audytorów, stał się symbolem nie tyle samego audytu, ile niekompetencji i stronniczości jego autorów. Złoty mercedes okazał się szary i stary" - przekonuje.

Była premier zapewnia mimo wszystko, że "jeśli pojawi się choć jedna rzecz, która PiS zrobi dobrze, to pierwsza o tym powie".

Więcej we wtorkowej "Rzeczpospolitej".

Politycy PO o audycie: To jest spektakl (11.05., TV Interia)/TV Interia
INTERIA.PL

Zobacz także