Fundacja twierdzi w skardze, że fiskus doszukał się u niej rzekomych należności podatkowych podczas nielegalnej kontroli. Jak pisze gazeta, fundacja podnosi, że została raz skontrolowana i służby skarbowe nie znalazły żadnych nieprawidłowości. Potem jednak została skontrolowana po raz kolejny w tym samym zakresie i wtedy fiskus doszukał się zaległości podatkowych - pisze "Nasz Dziennik". Gazeta dodaje, że w skardze do premiera fundacja zarzuca też ministerstwu finansów zaniechanie wyjaśnienia, w jaki sposób do prasy przeciekły przekazane przez nią fiskusowi dokumenty. Według fundacji to złamanie tajemnicy skarbowej - dodaje "Nasz Dziennik". Zobacz również: Ojciec Rydzyk łamie prawo? O. Król: Wyjaśnić, kto złamał tajemnicę skarbową ws. "Lux Veritatis"