Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Cukrowa wata z rycerzem w tle

W sezonie letnim Polska przeobraża się w kraj festynów. I nie ma się czego wstydzić - taka forma rozrywki znana jest w całej Europie, a my radzimy sobie z nią wcale nie najgorzej.

Postronnym Konstancin wydaje się luksusową sypialnią Warszawy. Tymczasem miasteczko stara się utrwalać swoją lokalną tożsamość i przedwojenną jeszcze opinię uzdrowiska-letniska. Od czterech lat Konstanciński Dom Kultury w Parku Zdrojowym organizuje majówki. Ostatnia miała charakter festynu anonsowanego jako "kostiumowa impreza w plenerze przybliżająca atmosferę szalonych lat 20. i 30. ubiegłego wieku". Orkiestry grały przeboje z epoki, kabaret przedstawiał przedwojenne skecze, a ukoronowaniem programu był "dansing w kasynie".

Niby nic wielkiego, a przecież rzeczona majówka niewiele miała wspólnego z formułą owych słynnych Dni Miast, gdzie regularnie zaprasza się wciąż te same znane z telewizji śpiewające gwiazdy. Właśnie Dni Miast stały się w ciągu ostatnich kilkunastu lat synonimem festynu jako typowego przejawu tryumfującej od początków III RP kultury masowej. Tanie piwo, kiełbaski z grilla plus muzyczny pop - oto kwintesencja tego typu imprez. Zmiany repertuaru niemal zawsze zależały od tego, co aktualnie pokazywała rozrywkowa telewizja. Kiedy Polska ekscytowała się programem "Idol", trzeba było sprowadzić zwycięzcę lub przynajmniej kogoś z finalistów konkursu; kiedy wszyscy przejmowali się losami mieszkańców domu Wielkiego Brata, imprezę mógł "uświetnić" ktoś z nich. Dla podniesienia prestiżu konferansjerkę powierzało się znanym, z telewizji rzecz jasna, prezenterom. Magistrat sypał pieniędzmi w przekonaniu, że działa na rzecz promocji miasta, choć akcenty lokalne chowały się w cieniu ponadlokalnych celebrytów.

Czytaj więcej w Polityce.

Polityka

Zobacz także