Biała księga PZU zemstą za działania Netzla?
Jak się dowiedziała "Rzeczpospolita", obecny zarząd PZU kierowany przez Andrzeja Klesyka przygotowuje tzw. białą księgę, która niebawem trafi do premiera Donalda Tuska.
Znajdą się w niej kontrowersyjne umowy zawierane przez zarząd kierowany przez Jaromira Netzla. Z materiału, do którego dotarła "Rz" wynika, że były szef PZU zatrudnił na eksponowanych stanowiskach osoby związane z prominentnymi politykami, m.in. PiS.
Jednym z dyrektorów została była asystentka Anny Fotygi - szefowej Kancelarii Prezydenta. W materiale pojawia się też nazwisko byłego wicepremiera Przemysława Gosiewskiego. Miał on rekomendować Netzla na fotel prezesa.
- Nie prowadziłem żadnej polityki personalnej dotyczącej PZU, nikt z mojego poręczenia nie dostał pracy, a o kandydaturze Netzla dowiedziałem się z mediów - zapewnia gazetę Przemysław Gosiewski.
Rzecznik PZU Michał Witkowski, pytany o raport, mówi jedynie: "Niezależna firma audytorska przygotowuje audyt spółki. W tym roku zostanie on pogłębiony i będzie zawierał dodatkowe informacje związane z obszarem HR (polityka personalna), zakupami, przestrzeganiem regulacji wewnętrznych w spółce. Wyniki będą zaprezentowane radzie nadzorczej spółki".
Rozmówcy "Rz" wskazują, że biała księga może być zemstą za działania Netzla. - Zgłosił on do prokuratury sprawy dotyczące milionowych nieprawidłowości w PZU za prezesury m.in. Cezarego Stypułkowskiego, a przecież obecny zarząd to jego dobrzy znajomi - mówi "Rzeczpospolitej" informator z PZU.
INTERIA.PL/PAP