Rosyjska szczepionka na koronawirusa. Dziennikarz opowiada o efektach
W Rosji trwają testy nad szczepionką Sputnik V na koronawirusa. Budzący sceptycyzm środowiska naukowego preparat musi być podawany w dwóch oddzielnych dawkach, z których każda zawiera inny typ adenowirusów. I właśnie taką drugą dawkę otrzymał niedawno rosyjski dziennikarz - Aleksiej Lazurenko. W specjalnej relacji dla Polsat News opowiedział, jak się czuje.
- Dzisiaj przyjąłem drugą dawkę pierwszej rosyjskiej szczepionki na koronawirusa - mówi w rozmowie z Natalią Fedorczenko z Polsat News Aleksiej Lazurenko, analityk multimedialnego centrum informacyjnego Izwiestija.
Jak tłumaczy, po przyjęciu pierwszej dawki szczepionki "trochę bolała go głowa i podskoczyła mu temperatura".
Duże zainteresowanie szczepionką
- Tym razem w ogóle nic nie czuję. A minęły już dwie godziny od podania. Nie ma żadnej reakcji organizmu. Ani temperatury, ani bólu głowy - podkreśla dziennikarz, zaznaczając przy tym, że nie wziął wolnego w pracy.
Z jego relacji wynika, że rosyjska szczepionka cieszy się dużym zainteresowaniem. - W poliklinice zauważyłem, że liczba tych, którzy biorą udział w tym etapie testów szczepionki, znacząco się zwiększyła. Wielu ludzi zrozumiało, że nie ma żadnego niebezpieczeństwa i zdecydowało się zaszczepić - przekonuje.
- Na tym etapie część badanych dostaje placebo. Decyduje o tym komputer. Wszystko się wyjaśni po 42 dniach, kiedy będą wszystkim robili testy na antyciała. Zobaczymy wtedy, co mamy we krwi - wyjaśnia Lazurenko.
Testy szczepionki potrwają pół roku.
Rosyjska szczepionka na koronawirusa
Kilka tygodni temu w Rosji wyprodukowano pierwszą partię szczepionki na koronawirusa Sputnik V.
- Pierwsza partia szczepionki przeznaczonej do zapobiegania zakażeniu koronawirusem Gam-Covid-Vac (handlowa nazwa preparatu Sputnik V - red.), opracowanej przez Centrum Epidemiologii i Mikrobiologii im. Gamalei rosyjskiego ministerstwa zdrowia, przeszła niezbędne testy jakości i została wyprodukowana dla obiegu cywilnego. W najbliższym czasie oczekiwane są dostawy pierwszych partii do regionów Rosji - poinformował kilka tygodni temu rosyjski minister zdrowia Michaił Muraszko.
Preparat nie przeszedł bowiem jeszcze wszystkich niezbędnych testów, dlatego równolegle ze szczepieniem osób z grup ryzyka (lekarze, nauczyciele) trwać będą badania kliniczne prowadzone po rejestracji szczepionki.
Chcesz wiedzieć więcej na temat pandemii koronawirusa? Sprawdź statystyki:
Polsat News