Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Niewydolność krążenia nie pogarsza przebiegu COVID-19. Udar mózgu tak

Choroby układu krążenia, w tym choroby sercowo-naczyniowe, mogą zwiększać ryzyko cięższego przebiegu COVID-19. Bardziej też zwiększają ryzyko różnego typu powikłań oraz zgonu. Taka zależność nie potwierdziła się jednak w przypadku zastoinowej niewydolności krążenia, co dla naukowców było zaskoczeniem.

Opieka nad pacjentem zakażonym COVID-19
Opieka nad pacjentem zakażonym COVID-19/AFP

Z badań opublikowanych przez "Journal of American College Cardiology" wynika, że u osób cierpiących na to schorzenie przebieg COVID-19 jest podobny jak u większości innych pacjentów - zapewnia jeden z autorów badania dr Jamil Aboulhorn z Centrum Leczenia Niewydolności Serca Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles.

Większy wpływ na cięższy przebieg COVID-19 mają: starszy wiek pacjenta oraz inne współistniejące choroby, w tym cukrzyca, choroby serca oraz inne schorzenia kardiologiczne, takie jak przebyty zawał serca i arytmia serca. U takich osób przebieg choroby częściej ma cięższy przebieg i wymaga np. podawania tlenu.

Wskazują na to badania 1044 chorych na COVID-19 przeprowadzone w 58 ośrodkach na świecie. Wynika z nich, że nawet osoby ze skomplikowaną zastoinową niewydolnością serca nie są bardziej zagrożone w razie zakażenia SARS-CoV-2, jeśli tylko nie mają innych poważnych chorób serca.

Udar mózgu - pacjenci gorzej rokują 

Inaczej jest w przypadku niedokrwiennego udaru mózgu. Pacjenci przywiezieni do szpitala z tego powodu gorzej rokują, jeśli jednocześnie są zakażeni. Nawet przebieg samego udaru jest u nich cięższy. Są też bardziej narażeni na kolejny udar mózgu podczas pobytu w szpitalu.

Wskazują na to obserwacje 42 tys. pacjentów hospitalizowanych w 458 szpitalach z powodu niedokrwiennego udaru mózgu (wywołanego zablokowaniem tętnicy doprowadzającej krew do mózgu). Spośród tych chorych u 3 proc. stwierdzono zakażenie koronawirusem. Na ogół zostali oni przywiezieni do szpitala w tym samym czasie, co chorzy bez SARS-CoV-2, jednak po wykryciu wirusa ratowanie ich było wolniejsze.

- Wynikało to z tego, że personel medyczny musiał zastosować dodatkowe środki ostrożności, choćby takie jak przebranie się w kombinezony ochronne - tłumaczy współautor badania dr Gregg Fonarow z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles. Nie ma jednak pewności, czy gorsze efekty były spowodowane opóźnieniem terapii czy jedynie dodatkowym obciążeniem organizmu zakażeniem SARS-CoV-2.

Minister zdrowia w "Gościu Wydarzeń": Nie jesteśmy w lepszej sytuacji/Polsat News/Polsat News


PAP

Zobacz także