Koronawirus w USA. Nowy Jork: Pierwszy taki dzień od początku pandemii
Stan Nowy Jork notuje w dalszym ciągu sukcesy w zwalczaniu koronowirusa. W ciągu ostatniej doby przyjęto do szpitali najmniej zakażonych osób od wybuchu pandemii. Najniższa była też liczba pacjentów na oddziałach intensywnej terapii.
O zaktualizowanych statystykach związanych z kryzysem COVID-19 poinformował w czwartek (20 sierpnia) gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo. Potwierdził, że liczba hospitalizacji spadła do 518 i była najniższa od 18 marca.
Liczba pacjentów z COVID-19 na oddziałach intensywnej opieki medycznej obniżyła się do 120. Odpowiadało to poziomowi z 16 marca.
Do szpitali w ciągu ostatnich 24 godzin przyjęto 62 nowych pacjentów. Z powodu powikłań na tle wirusa zmarło pięć osób.
Z 80 984 przeprowadzonych w środę testów na obecność koronawirusa 601, czyli 0,74 proc., przyniosło wynik pozytywny. Oznacza to, że 13. dzień z rzędu wskaźnik zakażeń mieścił się poniżej 1 proc. Łącznie w całym stanie zarejestrowano dotąd 427 403 potwierdzonych przypadków wirusa.
"Ciągła walka naszego stanu z COVID-19 wymagała ogromnej, ciężkiej pracy i dyscypliny ze strony wszystkich nowojorczyków. Widzimy tego rezultaty" - powiedział Cuomo.
Podsumowując dodał, że w porównaniu z poprzednią dobą liczba hospitalizacji zmniejszyła się o 30 osób i wynosi 518. 120, czyli o 11 mniej, było pacjentów na oddziałach intensywnej terapii. O dwóch więcej (62) poddanych zostało intubacji. Liczba ofiar śmiertelnych w całym stanie sięga 25 275.
"Chcę pochwalić nowojorczyków za praktykowanie podstawowych codziennych zachowań - dystansu społecznego, mycia rąk i noszenia maseczek. Ma to ogromny wpływ na naszą zdolność do spowolnienia rozprzestrzeniania się (wirusa), ratowania życia i obniżenia w stanie wskaźnika zakażeń z jednego z najwyższych w kraju do jednego z najniższych" - wyjaśnił gubernator.
Ostrzegał, że jeszcze nie przyszła pora na samozadowolenie. Wzywał samorządy do egzekwowania w dalszym ciągu wytycznych stanowych, a mieszkańców do zachowania czujności w obliczu trwającego kryzysu w kraju i na całym świecie.
Cuomo przyznał się do pomyłki
W środowym wywiadzie, dla lokalnego radia publicznego WAMC Cuomo przyznał się do pomyłki w reakcji na wybuch COVID-19. Jego zdaniem wcześniejsze zarządzenie o obowiązku noszenia maseczek w całym stanie mogło spowodować "dramatyczną różnicę" w walce z pandemią. Podkreślił, że błąd ten powinien stanowić nauczkę dla innych stanów.
Zarządzenie gubernatora z 17 kwietnia wymagało od wszystkich osób powyżej dwóch lat noszenia nakrycia twarzy - jeśli nie ma przeciwwskazań z medycznego punktu widzenia - w miejscach publicznych i tam, gdzie nie ma możliwości zachowania dystansu społecznego.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski