Koronawirus w Niemczech. Szefowa związku lekarzy: Zmagamy się z drugą falą
Niemcy już teraz przeżywają drugą falę epidemii COVID-19 i mogą zmarnować dotychczasowe osiągnięcia w kontroli koronawirusa - oświadczyła we wtorkowym (4 sierpnia) wywiadzie Susanne Johna, szefowa związku zawodowego lekarzy Marburger Bund.
"Już jesteśmy w trakcie drugiej, płytkiej fali" - oceniła lekarka na łamach dziennika "Augsburger Allgemeine". Jak dodała, obserwowany obecnie wyższy poziom nowych zakażeń to efekt rozluźnienia dyscypliny i powszechnego pragnienia powrotu do normalności.
Według szefowej związku może to doprowadzić do zaprzepaszczenia sukcesu w pierwszej fazie pandemii, kiedy Niemcom udało się opanować transmisję SARS-CoV-2. Johna zaapelowała przy tym do Niemców, by nadal stosowali zasady dystansu społecznego i nosili maseczki ochronne.
Zdaniem lekarki szpitale są przygotowane na przyjęcie nowej fali pacjentów z koronawirusem, ale ceną tego będzie stopniowe redukowanie dostępnych miejsc dla innych chorych. Według oficjalnych statystyk w Niemczech wolnych jest w tej chwili 12,2 tys. z 21 tys. łóżek na oddziałach intensywnej terapii. Tylko 270 z nich jest zajmowanych przez chorych na COVID-19.
We wtorek (4 sierpnia) łączna liczba zakażeń koronawirusem w Niemczech wzrosła o 879, do 211 281. Osiem osób zmarło, zwiększając łączny bilans ofiar śmiertelnych w kraju do 9156.
Chcesz wiedzieć więcej na temat pandemii koronawirusa? Sprawdź statystyki: