Koronawirus w Małopolsce. Gwałtowny wzrost. Wkrótce zabraknie miejsc w szpitalach?
Gwałtownie rośnie liczba zakażeń koronawirusem SARS-Cov-2 w Małopolsce. Dzień po dniu padają kolejne rekordy. W środę (14 października) zanotowano 1137 przypadków w regionie. Kolejni chorzy trafiają do szpitali. W Krakowie w Szpitalu Uniwersyteckim przebywa już 268 osób z COVID-19 - dowiedziała się Interia. Tymczasem łączna liczba łóżek, jakie przygotowała placówka, to 308.
W samym Krakowie liczba zakażeń w ciągu ostatniej doby wzrosła o 499 - przekazała Interii rzecznika WSSE w Krakowie Dominika Łatak-Glonek. W sumie w mieście od początku epidemii zakaziły się 4681 osoby. W całym województwie w środę raportowano o 1137 nowych zakażeniach. To spory wzrost w porównaniu do dnia poprzedniego, gdy nowych przypadków było 898.
Znacząca większość to przypadki rozproszone - aż 991 (w środę) czyli takie, kiedy osoby zakażone nie są w stanie podać źródła zakażenia.
Ponadto nowe przypadki stwierdzono w placówkach oświatowych w Małopolsce - 8, w szpitalach i placówkach medycznych - 35, Zakładach Opiekuńczo-Leczniczych i DPS-ach - 54 (50 z nich pochodzi z powiatu miechowskiego, w którym chorują osoby z DPS i hospicjum). Z kolei 33 osoby zaraziły się w rodzinach. Tym razem nie doszło do zakażeń na weselach, pogrzebach i innych uroczystościach. Kolejne 16 osób zaraziło się w zakładach pracy.
Małopolski sanepid informuje również, że wśród wszystkich nowych przypadków SARS-Cov-2 - 64 stwierdzono u dzieci.
Zabraknie 700 miejsc?
W związku z pogarszającą się z dnia na dzień sytuacją, w regionie odbywa się posiedzenie sztabu kryzysowego. Jak informuje lovekrakow.pl, dziś odbędzie się także spotkanie wojewody małopolskiego z prezydentem Krakowa. Tematem ma być zwiększanie liczby tzw. łóżek covidowych w miejskich szpitalach. A tych już wkrótce może zabraknąć.
Sytuacja jest bardzo trudna. Jak przekazała Interii rzeczniczka Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie Maria Włodkowska, obecnie w placówce leczonych jest 268 pacjentów z koronawirusem. To oznacza, że w szpitalu zostało już tylko 40 wolnych łóżek - łącznie dysponuje 308 miejscami.
- Wczoraj odbyła się wideokonferencja pana wojewody z starostami i prezydentami miast, podczas której padło stwierdzenie, że służby państwowe spodziewają się, że pod koniec tygodnia może zabraknąć około 700 miejsc, co oznacza konieczność poszukiwania łóżek na różne sposoby - powiedział w środę (14 października) wiceprezydent Andrzej Kulig, przedstawiając radnym Krakowa informację o sytuacji epidemiologicznej. Jak dodał, tylko część szpitali dysponuje łóżkami z dostępem do tlenu.
Wiceprezydent Krakowa: Jesteśmy u progu antycznej tragedii
Wiceprezydent Krakowa apelował także do wszystkich mieszkańców regionu o ograniczenie do minimum kontaktów, aby zmniejszyć transmisję wirusa.
- Ze wszelkich modeli wynika, że sytuacja będzie się zaostrzała - zapowiedział Kulig.
- Bez natychmiastowego zahamowania transmisji rozwój wypadków jest trudny do określenia. Jesteśmy u progu antycznej tragedii, bo lekarze i pielęgniarki będą musieli dokonywać często dramatycznych wyborów - ocenił wiceprezydent, zaznaczając, że oprócz zakażonych COVID-19 opieki wymagają osoby z innym poważnymi schorzeniami.