Koronawirus w Czechach. Rząd nakazuje specjalne maseczki, większość sklepów nadal zamknięta
Sklepy, które nie sprzedają artykułów pierwszej potrzeby, będą dalej zamknięte - zdecydował czeski rząd. A w miejscach, w których gromadzi się więcej osób, noszenie maseczek klasy FFP2 będzie obowiązkowe. Dopuszczalne ma być także noszenie dwóch, nałożonych na siebie maseczek chirurgicznych. Przypomnijmy, że również polski rząd rozważa zmiany dotyczące noszenia maseczek.
Minister zdrowia Jan Blatny powiedział, że wcześniejsze zapowiedzi dotyczące otwarcia części sklepów nie mogą być spełnione z powodu obecnej sytuacji epidemicznej. - Zgodziliśmy się, że trzeba zrobić wszystko, by spowolnić rozprzestrzenianie się infekcji, które przyspiesza brytyjski wariant koronawirusa - podkreślił.
W Czechach działają obecnie tylko sklepy sprzedające najpotrzebniejsze towary, w tym sklepy spożywcze, drogerie i apteki. Reszta punktów handlowych jest zamknięta.
Jan Blatny zapowiedział, że wyda rozporządzenie nakazujące noszenie w miejscach, w których spotyka się więcej osób - czyli np. w środkach komunikacji publicznej lub w otwartych placówkach handlowych - maseczek typu FFP2, KN95 lub masek wykonanych z nanowłókien. Dopuszczalne ma być także noszenie dwóch, nałożonych na siebie maseczek chirurgicznych. Nie będzie można nosić popularnych maseczek zrobionych z materiałów bawełnianych.
Nowe przepisy dotyczące maseczek będą obowiązywały od północy z poniedziałku na wtorek.
Znacznie więcej zakażeń niż przed tygodniem
Szef resortu zdrowia powiedział, że maseczki FFP2 są dostępne na rynku, a w przypadku znacznego ograniczenia podaży zajmie się wraz z innymi resortami rozwiązaniem tej sytuacji. Od początku lutego w Czechach na dwa miesiące wprowadzono zerową stawkę podatku VAT na niektóre środki ochronne nosa i ust.
W czwartek władze medyczne informowały, że w ciągu doby wykryto 11 553 nowych infekcji koronawirusem, było ich ok. 2,5 tys. więcej niż przed tygodniem. Od kilku dni liczba nowych infekcji przekracza 10 tys. W szpitalach przebywa ponad 6,3 tys. pacjentów z Covid-19, ponad 1,2 tys. z nich leczonych jest na oddziałach intensywnej terapii - najwięcej od początku epidemii. Według resortu zdrowia na oddziałach intensywnej terapii wolnych jest 14 proc. łóżek, a szpitale są na granicy swoich możliwości.
Od początku epidemii w Czechach stwierdzono ponad 1,1 mln zakażeń koronawirusem i 18 913 związanych z nimi zgonów. W piątek informowano ponad 112 tys. przypadków aktywnych infekcji. Dane dotyczące czwartku mówiły o 90 zgonach, ale liczba ta może być jeszcze uaktualniona.