Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Groźne powikłania po COVID-19. Ekspert ostrzega

Obecnie w przebiegu COVID-19 mogą występować tzw. mikroudary, co jest związane z czynnikiem prozakrzepowym samej infekcji - powiedział neurolog prof. Konrad Rejdak. Zdaniem eksperta niektóre objawy takie jak opadanie kącika ust czy niesprawność ręki mogą być nieodczuwalne w trakcie zakażenia.

Karetka, zdj. ilustracyjne
Karetka, zdj. ilustracyjne/Wojciech Strozyk/REPORTER/East News

Kierownik Kliniki Neurologii SPSK Nr 4 w Lublinie prof. Konrad Rejdak zwrócił uwagę, że od samego początku pandemii koronawirusa wiadomo, że jednym z powikłań ostrej fazy COVID-19 jest udar mózgu. "Wynika to z patomechanizmu samego COVID-19, gdzie dochodzi do zakrzepicy naczyń krwionośnych oraz reakcji zapalnej, która zaburza krzepliwość krwi" - wyjaśnił neurolog.

Jak dodał, z doniesień naukowych wynika, że nawet 10 proc. pacjentów covidowych ma udar niedokrwienny. "Takie były też nasze obserwacje, gdzie leczono takich pacjentów trombektomią" - potwierdził prof. Rejdak.

Zagrożeniem mikroudary

Podkreślił, że aktualnie sytuacja epidemiczna jest inna, bo - jak wyjaśnił - poprzez nabycie odporności populacyjnej, infekcja przebiega łagodniej, co nie oznacza jednak, że udary już nie występują.

"Obecnie w przebiegu COVID-19 mogą występować tzw. mikroudary, co jest związane z czynnikiem prozakrzepowym samej infekcji. Dochodzi wtedy do zatykania małych naczyń mózgowych, czego wyrazem są zmiany niedokrwienne" - poinformował neurolog.

Zwrócił uwagę, że objawy mogą być czasami nieodczuwalne przez pacjenta w czasie infekcji. "Zdarza się, że dopiero po przebyciu COVID-19, robiąc badanie rezonansem, znajdujemy drobne zmiany ogniskowe w mózgu" - powiedział prof. Rejdak.

Niewielkie deficyty neurologiczne

Prof. Rejdak zapytany o to, jak rozpoznać taki mikroudar w czasie infekcji odpowiedział, że może wtedy dochodzić do niewielkich deficytów neurologicznych, jak: opadanie kącika ust, niesprawność ręki. "Należy być ostrożnym i uważnym, bo najczęściej skupiamy się na gorączce, kaszlu, ale wówczas może dochodzić również do zatkania tych drobnych naczyń w mózgu" - wyjaśnił.

Nawiązując do odległych skutków COVID-19 wskazał, że mikroudary mogą być także wtórnym wynikiem reakcji zapalnej tlącej się w organizmie podczas infekcji i występować dopiero w trakcie tzw. post-covid lub long-covid. "Do udarów może dochodzić również do sześciu tygodni po zakażeniu lub nawet do trzech miesięcy. Dotyczy to zwłaszcza osób, które już wcześniej miały czynniki ryzyka, jak nadciśnienie, cukrzyca, a dodatkowo przeszły infekcję covidową" - sprecyzował prof. Konrad Rejdak.

Zaburzenia węchu i smaku

Odnosząc się do zaburzeń węchowych i smakowych, tak charakterystycznych na początku pandemii koronawirusa na świecie, powiedział, że nadal się one zdarzają, ale nie są to - jak określił - tak spektakularne przypadki, jak wcześniej. "Nie jest to już typowy objaw, a raczej krócej trwający i przemijający" - ocenił ekspert.

Prof. Rejdak przekazał, że ma pod opieką pacjentów, którzy stracili węch i smak na początku pandemii, wiosną 2020 roku i jeszcze ich nie odzyskali. "Co prawda to mały procent osób, które mają tak głęboki ubytek węchu i smaku, ale zdarza się, że jeszcze im te zmysły nie powróciły" - powiedział.

Niedzielski o swojej ponad dwuletniej pracy: To jest naprawdę jakościowa zmiana/RMF FM/RMF
PAP

Zobacz także