Dr Michał Sutkowski: Pandemia wyraźnie spowalnia, restrykcje zrobiły swoje
Utrzymuje się raczej tendencja spadkowa zakażeń koronawirusem, pandemia wyraźnie spowalnia - zauważa dr Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych.
Przed tygodniem informowano o 21 703 kolejnych zachorowaniach i 245 zmarłych. Z kolei dwa tygodnie temu liczba nowych zarażeń wyniosła 22 945 przy 204 osobach zmarłych.
Restrykcje "zrobiły swoje"
Dr Michał Sutkowski określił te statystyki jako pozytywne.
- Oceniam je jako pozytywne i takie, które wpisują się w trend, który wydaje się, że się utrzyma - podkreślił.
Według eksperta restrykcje, szczególnie w święta wielkanocne, "zrobiły swoje". - Utrzymuje się raczej tendencja spadkowa. Pandemia wyraźnie spowalnia. (...) Wydaje się, że te dane napawają optymizmem. Będzie lepsza pogoda. Dane, jak pogoda, idą w stronę poprawy - zaznaczył.
- Więcej osób będzie na zewnątrz, a mniej w przestrzeniach zamkniętych. Wirus przy wysokiej temperaturze i suchym powietrzu ginie łatwiej. To czynniki, które wyraźnie wskazują na to, że będziemy mieli poprawę - ocenił.
Przez dwa-trzy tygodnie duża liczba zgonów
Według Sutkowskiego przez najbliższe dwa lub trzy tygodnie będzie utrzymywała się jednak duża liczba zgonów spowodowanych koronawirusem. Jak wyjaśnił, wynika to z dużej liczby zakażeń pod koniec marca i na początku kwietnia. - Ta liczba zgonów będzie się pewnie zmniejszała, tak jak będzie zmniejszało się obłożenie szpitali - wskazał.
Lekarz wyraził też nadzieję, że jest to ostatnia fala pandemii.
- Jeśli porządnie się wyszczepimy populacyjnie, na jak najwyższym poziomie, to damy temu wirusowi jak najmniej pola. Dzięki temu możemy zdecydowanie z nim wygrać i na jesieni będziemy bezpieczni - dodał.