Arcybiskup Skworc zaapelował w Wielki Czwartek o racjonalne zachowanie w czasach pandemii
Metropolita katowicki arcybiskup Wiktor Skworc wezwał wiernych do racjonalnego zachowania w obliczu pandemii koronawirusa. Duchowny zaapelował o przestrzeganie wymogów sanitarnych i utrzymanie porządku.
W Polsce zdiagnozowano ostatniej doby 35 251 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Zmarło 621 osób. Najwięcej nowych przypadków potwierdzono na Śląsku - 5997.
W Wielki Czwartek abp Skworc przewodniczył mszy krzyżma świętego sprawowanej w katowickiej katedrze. Z powodu pandemii wzięli w niej jedynie nieliczni - dziekani oraz pracownicy Kurii Metropolitalnej i instytucji diecezjalnych. Msza była transmitowana w internecie.
Hierarcha przypomniał w homilii o trwającej już drugi rok epidemii koronawirusa i trudnej sytuacji na Śląsku. - W naszym "Nazarecie", na Górnym Śląsku, z uwagi na mobilność i zagęszczenie ludności notujemy wysoką liczbę infekcji. Wysoka jest też liczba osób hospitalizowanych i odchodzących, a cała sytuacja określana jest jako stan krytyczny. Wszelkimi dostępnymi środkami wspieramy wszystkich, którzy są na pierwszej linii frontu walki z epidemią - powiedział.
- I kiedy jako społeczeństwo doświadczamy zagrożeń, winniśmy tym bardziej zachowywać się racjonalnie. Przestrzegać zarządzeń sanitarnych, zachować ordo - porządek, prawo, pamiętając o zasadzie: serva ordinem et ordo servabit te (zachowaj porządek, a porządek ciebie zachowa) - mówił metropolita katowicki.
"Nie wolno ustępować pola"
Hierarcha przypomniał też w homilii, że obecny rok jest w Kościele katolickim poświęcony postaci św. Józefa - "patrona na każdy czas, ale szczególnie na czasy trudne". - Z doświadczeniem wieloletniej posługi kapłańskiej w Kościele i dla Kościoła pamiętamy, że czasy dla Kościoła były zawsze trudne. I takie są czasy nam współczesne - powiedział arcybiskup i przypomniał słowa Jana Pawła II, który podczas jednej z audiencji powiedział, że "obecność szatana w historii ludzkości zwiększa się w tej samej mierze, w jakiej człowiek i społeczeństwo oddalają się od Boga".
W opinii arcybiskupa, to właśnie może być praprzyczyna "dryfowania", procesów sekularyzacji i laicyzacji, "ogólnego zamętu, dostrzeganego w świecie wartości, pojęć i w słownictwie". - Towarzyszy im nadrzędność interpretacji nad faktami, co się niestety zdarza również duchownym i nadrzędność kłamstwa nad prawdą. I jak zauważamy, krok w krok za siewcami ewangelicznego ziarna jedzie medialny kombajn siejący kąkol. Bracia, nie wolno ustępować pola; nie wolno oddalać się do Boga a właśnie postawy bliskości i wierności Bogu uczy św. Józef - przekonywał abp Skworc.