LPR przeciwko wystawie
Wrocławska Liga Polskich Rodzin domaga się ściągnięcia kontrowersyjnej instalacji z galerii BWA Awangarda. - Jest ona obrazoburcza. Uraża uczucia religijne chrześcijan - przekonują działacze partii. Sprawę opisuje "Gazeta Wyborcza".
W głównym holu galerii wisi ubrany w sportowy dres akrobata w pozie ukrzyżowanego Jezusa Chrystusa. Ma kilka metrów wysokości. Głowę opadającą z wycieńczenia na prawy bok.
- Autorzy rzeźby szydzą z wartości chrześcijańskich. Czujemy się obrażeni tą instalacją. Naszym obowiązkiem jest protest przeciwko takim wynaturzeniom - zapewniał wczoraj gazetę Rafał Orszak, szef wrocławskiej LPR.
Rafał Borutko z zarządu urzędu marszałkowskiego atakuje: - Domagamy się bezwzględnego zamknięcia wystawy. Mamy nadzieję, że również wrocławski magistrat będzie interweniował w tej sprawie.
Jak pisze "GW", na razie LPR nie wysłało pisma do urzędników.
Atak Ligi Polskich Rodzin zaskoczył Marka Puchałę, dyrektora galerii BWA Awangarda. - Zdaję sobie sprawę, że instalacja budzi kontrowersje. Nie jest jednak naigrywaniem się z Chrystusa czy z uczuć chrześcijan.
Zdaniem Puchały instalacja ma więcej wspólnego ze sportem niż z religią. - Przypomina ona postać wielkiego sportowca, Aloisa Hudeca, który na olimpiadzie w Berlinie w 1936 roku zdobył złoto.