Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Legnica: Szpital szuka lekarza i oferuje 54 tys. zł. Chętnych brak

54 tys. złotych miesięcznie może zarobić lekarz medycyny ratunkowej, który zostanie zatrudniony przez Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Legnicy (woj. dolnośląskie). Mimo to chętnych nie ma, a zamieszczone ogłoszenie pozostaje bez odpowiedzi od miesiąca - podaje Polsat News.

Szpital w Legnicy (arch.)
Szpital w Legnicy (arch.)/Łukasz Grudniewski/East News

Szpital chciałby, aby lekarz pracował na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym przez minimum 240 godzin w miesiącu. Za każdą z nich miałby zarobić 225 zł. Placówce zależy, aby prowadził własną działalność gospodarczą, co oznacza, że musi m.in. samodzielnie opłacić obowiązkowe ubezpieczenie lekarskie od odpowiedzialności cywilnej.

- Nikt się nie zgłosił pomimo kilku konkursów. Lekarze nie są zainteresowani taką stawką i takim kontraktem - powiedział polsatnews.pl Tomasz Kozieł, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy.

To poważny problem, bo sytuacja utrudnia normalne funkcjonowanie placówki. Rzecznik przekazał, że chodzi o specjalistę medycyny ratunkowej. - To specjalizacja, która dość rzadko występuje na rynku - poinformował.

Na Dolnym Śląsku takie uprawnienia posiada 70 medyków, ale nie wszyscy pracują w swoim zawodzie, a 45 osób dopiero szkoli się w tym zakresie. Tymczasem, aby zapewnić sprawne funkcjonowanie służby zdrowia, powinno być ich w województwie dolnośląskim ponad 200.

"To może szokować"

Rzecznik, odnosząc się do kwestii wynagrodzenia, zauważył, że "społeczeństwo może szokować taka stawka".

- Te pieniądze są niezbędne, żeby lekarze byli zainteresowani pozostaniem w Polsce. Mamy otwarty rynek pracy za granicą, więc medycy często wyjeżdżają na Zachód, bo tamtejsza służba zdrowia nie ma najmniejszego problemu z zatrudnieniem naszych specjalistów - tłumaczył.

Zaznaczył, że oferowana przez szpital stawka to mniejsze pieniądze niż np. te, którą otrzymują podobni specjaliści w Warszawie. - Społeczeństwo może źle to odebrać, ale ludzie byliby też niezadowoleni, gdyby musieli czekać 20 godzin na pomoc na SOR-ze - stwierdził Kozieł. - Bo w jaki sposób mielibyśmy w Polsce świadczyć usługi zdrowotne osobom potrzebującym, z odpowiednim natężeniem, bez odpowiedniej liczby lekarzy - dodał.

"Wydarzenia": Plaga kradzieży katalizatorów. "Zysk jest bardzo wysoki" /Polsat News/Polsat News

Polsatnews.pl

Zobacz także