Nietypowe metody penitencjarne szeryfa Arpaia
Joe Arpaio, szeryf hrabstwa Maricopa w Arizonie, ma nietypowe sposoby na pijanych kierowców.
Osoba skazana za jazdę pod wpływem alkoholu zmuszana jest m.in. do noszenia różowej bielizny - donosi portal "Ananova". Skazani pracują także - skuci razem łańcuchem - przy dokonywanych na koszt państwa pochówkach osób bezdomnych, które zmarły na skutek nadużywania alkoholu.
Kiedy akurat nie ma kogo chować, skazani sprzątają ulice, również skuci łańcuchem. Robią to w godzinach szczytu, co ma pełnić - jak się domyślamy - funkcję podobną do pręgierza. Podczas sprzątania noszą różowe podkoszulki i więzienne spodnie w paski. Na noc nie wracają do celi, ale do namiotowego miasteczka, stylizowanego na wojskowy obóz.
Jeśli chodzi o szczególną fascynację szeryfa przystrajaniem więźniów w różowy kolor, nie ma w tym nic - jak twierdzi - zdrożnego. "Różowy kolor uspokaja" - twierdzi szeryf na oficjalnej stronie internetowej policji hrabstwa Maricopa. Poza różową bielizną, biuro szeryfa korzysta z różowych kajdanek.
Szeryf Arpaio jest popularną postacią w USA. Ma zaciekłych wrogów, jak i oddanych zwolenników, szczególnie pośród mieszkańców tzw. "Jesus States" - południowych stanów USA. Jego kontrowersyjna "polityka penitencjarna" budzi zastrzeżenia w całym kraju. W magazynie "Harper", opisany został jako kochający mąż, dumny ojciec, idealista, megaloman, kłamca i tyran. "Ma purpurowy nos i czerwoną szyję" - czytamy w artykule. Szeryf Arpaio spełnia więc wszystkie wymogi, by móc być uznanym za typowego, południowego "rednecka".
Złapani przez szeryfa nielegalni imigranci są aresztowani i zmuszani do odśpiewywania hymnu USA. W 2003 roku, podczas "obławy" na prostytutki i ich klientów, ludzie szeryfa Arpaio dokonywali aresztowań podczas aktu seksualnego. Wiele kobiet złożyło skargi, twierdząc, że podczas aresztowania ludzie szeryfa molestowali je seksualnie, dotykając ich piersi i genitaliów.
Co jakiś czas pojawiają się sprawy, które ściągają na szeryfa Arpaio gromy. Niejaki Brian Crenshaw, więzień, został pobity przez strażników Arpaio, co spowodowało jego późniejszą śmierć w szpitalu. Szeryf stwierdził, że nic się nie stało, ponieważ Crenshaw po prostu "spadł z pryczy".
Innego razu ludzie szeryfa aresztowali za posiadanie marihuany Richarda Posta, osobę chorą na niedowład kończyn dolnych. Podczas przesłuchania złamano mu kark, co spowodowało, że Post stracił w dużym stopniu władzę również w rękach.
Mimo, że tego typu "akcje policyjne" są powodem - delikatnie mówiąc - kontrowersji, wyborcy go kochają. Został wybrany szeryfem już na czwartą kadencję.
Działalność szeryfa nie u wszystkich jednak budzi entuzjazm. Joe Arpaio został oskarżony o nadużywanie władzy i łamanie konstytucji USA.
ZS