W naszych czasach wiara w globalne ocieplenie należy niemal do kanonu politycznej poprawności. Pokojowy Nobel prędzej trafi w ręce ekologa, niż jednostki działającej na rzecz pokoju lub ratowania bliźnich. Tymczasem naukowe fakty, których nie sposób obalić za pomocą demagogii, zdają się coraz mocniej podważać teorię o katastroficznej zmianie klimatu. George F. Will z "The Washington Post" nazywa zwolenników tej teorii "ekologicznymi Kasandrami". "Kasandry" prorokują globalny kataklizm, nie zwracając zupełnie uwagi na to, że w ocenie wielu uznanych autorytetów naukowych w 1998 roku nastąpiło apogeum wzrostu średniej temperatury na Ziemi. Od tego czasu nie tylko nie zanotowano tendencji zwyżkowej, ale też zaobserwowano, że klimat w istocie? ochładza się. Nie przeszkadza to jednak "Kasandrom" bić na alarm i przekonywać wszystkich, że jedenaście lat stabilności temperatury nie ma "żadnego" wpływu na długoterminowe prognozy. Czyżby globalne ocieplenie postępowało zbyt wolno, by mogli oni skutecznie dowodzić swoich racji? - pyta Will. "Kasandrom" wtóruje część mediów. Bezpośrednim impulsem do napisania artykułu w "The Washington Post" stał się tekst w "New York Times", którego autor przyłącza się do chóru ponurych proroków, całkowicie ignorując optymistyczne doniesienia ze świata nauki (na przykład przyrost masy arktycznych lodowców, przez "Kasandry" okrzyknięty "tymczasowym" i "nieistotnym"). "NYT" posuwa się nawet do stwierdzenia, że informowanie opinii publicznej o "tymczasowym" ochłodzeniu to dawanie sceptykom amunicji do ręki. Trudno jednak nie być sceptycznym, kiedy widzi się, że zaangażowani w przeciwdziałanie globalnemu ociepleniu są całkowicie odporni na fakty. Naukowcy z American Enterprise Institute obliczyli niedawno, że gdyby USA chciały istotnie zredukować swoją emisję gazów cieplarnianych o 80 procent, musiałaby ona osiągnąć poziom z roku 1910. Zważywszy na obecny stopień uprzemysłowienia, jest to całkowicie nierealne. Może już czas, aby światowi przywódcy rozpoczęli rzeczową dyskusję na temat globalnego ocieplenia, zamiast pod presją paniki forsować kosztowne pseudo-ekologiczne rozwiązania? Katarzyna Kasińska Więcej na ten temat na stronach "The Washington Post"